Ciekawie zapowiada się 15. kolejka La Liga, w której to drużyny z czołowych miejsc zmierzą się z dość wymagającymi rywalami i każdy z wielkiej trójki może stracić punkty i okupowane przez siebie miejsce. Rywalem Barçy będzie Deportivo, Atlético Madryt zmierzy się z Athletikiem Bilbao, a Real Madryt zagra z Villarrealem.
Najbliższy rywal podopiecznych Luisa Enrique zajmuje aktualnie 6. miejsce w lidze i walczy o udział w rozgrywkach europejskich. Drużyna Víctora Sáncheza del Amo ma na swoim koncie 22 punkty i nie przegrała w lidze hiszpańskiej od pięciu kolejek. Ostatni rezultat to remis 1:1 na własnym stadionie z zespołem Sevilli.
Deportivo jest dość oszczędne w bramkach, ale także nie traci ich zbyt wielu. Ostatnio ulubionym wynikiem jest 1:1, który padł w meczach z Sevillą, Levante i Atlético. Ten sam rezultat też przytrafił się w ostatnich dwóch spotkaniach Barcelony, z Bayerem i Valencią. Goście tracą strzelają średnio 1,5 bramki na mecz, podczas gdy tracą równo 1. Najlepszym strzelcem drużyny, na którego szczególną uwagę powinni zawrócić obrońcy Barçy, jest Lucas, który zdobył 10 z 21 bramek w tym sezonie.
Oczywiście na czele najlepszych strzelców w La Liga znajduje się dwóch zawodników FC Barcelony, Neymar i Luis Suárez. Ten pierwszy jednak nie wystąpi w najbliższym meczu ligowym, ze względu na kontuzję pachwiny, której nabawił się podczas treningu. Do gry wraca natomiast Leo Messi, który zdobył gola w meczu przeciwko Bayerowi Leverkusen.
Poza Neymarem w meczu nie zagrają także kontuzjowani Rafinha, Douglas i Mathieu. Reszta zawodników powinna być dostępna dla Luisa Enrique, zwłaszcza, że kluczowi zawodnicy odpoczywali podczas ostatniego spotkania w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Po spotkaniu z Deportivo Barcelonę czeka wyjazd na Klubowe Mistrzostwa Świata, a po nich jeszcze spotkanie ligowe przed końcem roku z Realem Betis. Duma Katalonii nie może pozwolić sobie już na stratę punktów, ponieważ może wiązać się ona ze stratą fotelu lidera.
Aleksander Stanuch (DumaKatalonii.pl): Ostatnie spotkanie FC Barcelony przed wylotem na Klubowe Mistrzostwa Świata. Deportivo to nie jest drużyna, który w jakikolwiek sposób może zagrozić Blaugranie na Camp Nou. Gospodarze poradzą sobie nawet bez kontuzjowanego Neymara, nie mam żadnych wątpliwości. Gościom trzeba jednak oddać, że są na 6. miejscu i nie przegrali od pięciu spotkań ligowych. Myślę, że ich dobra dyspozycja nie utrzyma się długo. Stawiam na nudny mecz i zwycięstwo 4:0.
Olga Juszczyk (BlogFCB.com): Jednego możemy być pewni – to nie będzie spotkanie lekkie, łatwe i przyjemne. Piłkarze Deportivo są w niezłej formie. Od sześciu spotkań nie zanotowali porażki oraz lubią postrzelać bramki. Z drugiej strony mamy Barçę. Drużynę obecnie na fali. Barcelona w lidze może się pochwalić kompletem zwycięstw na Camp Nou. Mimo że Luis Enrique nie będzie mógł skorzystać z Neymara, to na pewno Messi i Suárez poprowadzą drużynę do zwycięstwa. Co więcej, Busquets i Iniesta również dołączą do składu, po kilku dniach odpoczynku. Liczę na ciekawe spotkanie, gdzie nareszcie będzie coś się działo i nie będziemy musieli oglądać bezradnej młodzieży, jak to miało miejsce w spotkaniu z Bayerem. Obstawiam 3:1.
Źródło: Własne