Rozpoczyna się kolejny miesiąc, jesteśmy coraz bliżej kluczowej części sezonu, a co za tym idzie zawodnicy są coraz bardziej zmęczeni sezonem. Mimo to terminarz nie oszczędza zawodników i La Liga rozgrywa swoje mecze także w środku tygodnia. W czwartek Barcelonie przyjdzie się zmierzyć w meczu z Rayo Vallecano.
We wtorek swój mecz rozegrało Atlético, które jest największym rywalem Barçy obecnie w rozgrywkach. Zespół z Madrytu pewnie wygrał swój mecz z Realem Sociedad 3:0 i traci już do lidera tylko 5 punktów.
Rayo walczy o utrzymanie
Zespół Paco Jémeza walczy w tym sezonie o utrzymanie w lidze, obecnie jest zaledwie 2 punkty nad strefą spadkową i pilnie potrzebuje punktów. Nie wydaje się jednak, żeby Rayo miało je zdobyć w najbliższym spotkaniu ligowym. Mimo tego, że mecz odbędzie się na ich stadionie.
Niezależnie czy na Vallecas, czy na wyjeździe, Rayo radzi sobie słabo. W ostatnich pięciu spotkaniach podopieczni Paco uzbierali 7 punktów, remisując cztery spotkania (Betis, Sevilla, Sporting Gijón i Deportivo) oraz zwyciężając z Las Palmas.
Strzelać jeszcze więcej
Każdy kolejny rywal obawia się fantastycznej trójki napastników Barçy, która w kolejnych meczach zapewnia zwycięstwa zespołowi. Bezsprzecznym liderem w lidze jest Luis Suárez, który ma na koncie już 25 bramek, w ostatnim czasie jednak zaczął strzelać także Leo Messi, który ma już 16 goli. Tę dwójkę rozdziela Neymar (18 trafień), który w ostatnim czasie odstaje jednak strzelecko od dwójki kolegów.
Po drugiej stronie mamy duet: Jozabed – Javi Guerra, którzy mają po 9 bramek na koncie. Na uwadze należy mieć także Roberto Trashorrasa, który ma 6 asyst.
Luis Enrique przestrzega
Szkoleniowiec FC Barcelony przestrzega przed nadchodzącym spotkaniem: „To bardzo niewygodny przeciwnik, który ciągle myśli o grze ofensywnej i o tym jak uprzykrzyć życie swoim rywalom”. Luis Enrique chwalił także swojego najbliższego rywala: „Uwielbiam filozofię gry Paco Jémeza”.
Barça w końcu musi zakończyć swoją świetną passę, nie wydaje się jednak, by miało to nastąpić w najbliższym spotkaniu. Jeśli zawodnicy Enrique podejdą skoncentrowani do spotkania spokojnie powinni wywieźć 3 punkty z Madrytu.
Dominika Siudem (DumaKatalonii.pl): Podtrzymać passę bez porażki oraz nie przemęczyć kluczowych zawodników, to cele na zbliżający się mecz z Rayo Vallecano. Spotkanie to nie powinno przysporzyć większych trudności zespołowi Luisa Enrique, ponieważ Rayo jest drużyną z dolnej części tabeli, wiadomo jednak, że Barcelona potrafi czasem męczyć się z tymi słabszymi rywalami. Dodatkowo, Rayo nie przegrało od ostatnich siedmiu spotkań (zwycięstwa z Celtą i Las Palmas oraz remisy z Valencią, Deportivo, Sportingiem, Sevillą i Betisem). Blaugrana jednak jest wciąż niepokonana i nawet jak zdarza jej się gorszy mecz, to wychodzi z niego zwycięsko i tak powinno być również i tym razem. Pytanie tylko, czy Luis Enrique postawi na więcej zmian i da odpocząć tridente, które gra praktycznie w każdym meczu, czy jednak znów wystawi niesamowite MSN. Patrząc długofalowo, lepiej byłoby dać odpocząć kluczowym piłkarzom i oszczędzić ich na trudniejsze mecze. Jeśli chodzi o wynik, to stawiam na zwycięstwo Blaugrany 3:1 i podtrzymanie dobrej passy.
Piotr Sturgulewski (BlogFCB.com): Barcelona w lidze hiszpańskiej nie przegrała już od dziewiętnastu meczów. Podopieczni Luisa Enrique dzisiaj wieczorem do tej statystyki powinni dołożyć jeszcze jedno spotkanie, bowiem zmierzą się z szesnastą drużyną tabeli. Co prawda Rayo Vallecano w ostatnim czasie imponuje dobrą dyspozycją i przyjemnym dla oka stylem gry, jednak sądzę, że nie będzie w stanie ono przeciwstawić się rozpędzonej Blaugranie. Typuję wygraną gości 4:1.
Źródło: Własne