Trener Sevilli, najbliższego rywala FC Barcelony w La Liga, powiedział, że przeciwko drużynie z Katalonii trzeba dać z siebie o wiele więcej niż dwa tygodnie temu w starciu z Realem Madryt.
Míchel, podczas konferencji prasowej, powiedział, że nie przewiduje specjalnej „opieki” dla Leo Messiego, oceniając, że „to nie jedyne zagrożenie w sytuacji FC Barcelony”. Choć Sevilla nadal jest niepokonana, Míchel przyznał, że „nawet wygrywając trzeba naprawić niektóre rzeczy”.
„Jestem zaniepokojony ilością stwarzanych okazji i tym, że ich nie wykorzystujemy”, powiedział trener, ale nie chciał mówić pod tym względem o Negerdo, który „daruje obronie rywalom wystarczająco dużo zmartwień. Ma trzy gole, ale mógł mieć cztery, gdyby trafił z karnego na Vallecas”.
Trener jest zadowolony z dwóch nowych nabytków Sevilli, czyli Botíi oraz Maduro, którzy są „w bardzo dobrym stanie”. „Botía daje nam spójność. Również Spahic nie ma już nic wspólnego z rokiem ubiegłym. Maduro jest niezbędny. Robi dobre wrażenie po pierwszych grach w wyjściowym składzie i wyprowadza wiele ataków. Stał się dla nas piłkarzem odniesienia”, stwierdził Míchel.
O nowym trenerze FC Barcelony, Tito Vilanovie, Míchel stwierdził, że „Jego Barcelona ma przewagę nad innymi drużynami, być może jest trochę mniej agresywna w odbiorze, ale szybsza” . Dodał żartobliwie, że Tito „ma więcej włosów na głowie” niż jego poprzednik, ale „obaj są wielkimi trenerami. Vilanova nie chce być Guardiolą, ponieważ jest to cecha pokory i wielkości”.
Źródło: Sport.es
{js=d.createElement(s);js.id=id;js.src=”//platform.twitter.com/widgets.js”;fjs.parentNode.insertBefore(js,fjs);}}(document,”script”,”twitter-wjs”);