Pepe dołączył do dwójki swoich kolegów, którzy specjalizują się w… deptaniu piłkarzy FC Barcelony. Pierwszy był Arbeloa (David Villa), a drugi Marcelo (Pedro).
Depnięcie Pepe na dłoń Messiego nie jest takim pierwszym przypadkiem w spotkaniach Realu Madryt z FC Barceloną. Portugalczyk „tylko” powtórzył brzydki zwyczaj zawodników Mourinho. Wcześniej Real Madryt znany był z przewrotek Sánchez, zwodów Raúla czy „ruletek” Zidane”a. Teraz nastały czasy, gdzie deptanie przeciwnika, który leży na murawie jest rzeczą naturalną, „normalną procedurą” (słowa Pepe).
Wszystko zaczęło się w kwietniu 2011 roku, gdzie byliśmy świadkami trzech Gran Derbi. W finale Copa del Rey Arbeloa nadepnął na kość piszczelową Davida Villi. Natomiast w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów, wyczyn ten powtórzył Marcelo, który podeptał nogę Pedro. Tym razem do tego grona dołączył Pepe, który podczas ostatniego spotkania nastąpił na dłoń Leo Messiego.
Źródło: mundodeportivo.com