Kolejny rywal FC Barcelony w La Liga, Levante, przegrał na El Molinón 3-2 z walczącym o utrzymanie Sportingiem Gijón.
Są to niezwykle ważne trzy punkty dla gospodarza wczorajszego spotkania, dzięki nim drużyna Javiera Clemente zwiększa swoje szanse na utrzymanie. Pierwsza połowa rozpoczęłą się jednak dla piłkarzy z Walencji, którzy w 16. minucie za sprawą Valdo wyszli na prowadzenie. Jednakże sześć minut później do wyrównania doprowadził Trejo. Na przerwe zawodnicy schodzili przy remisie 1-1.
Druga połowa, podobnie jak pierwsza, to mocne otwarcie Levante, które w 64. minucie ponownie wyszło na prowadzenie. Tym razem strzelcem bramki był Koné. Radość przyjezdnych nie trwała jednak długo, bo po dziesięciu minutach Lora doprowadził do remisu. Po kolejnych dziesięciu minutach z trzech punktów mogli cieszyć się zawodnicy Sportingu Gijón, ponieważ gola na ich wagę zdobył Sangoy. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3-2.
Sporting Gijón 3-2 Levante UD
0-1 Valdo 16″
1-1 Trejo 22″
1-2 Koné 64″
2-2 Lora 74″
3-2 Sangoy 84″
Sporting: Juan Pablo – Orfila (Ricardo, m. 70), Botía, Iván Hernández, Canella – Lora, Nacho Cases – Trejo, De las Cuevas, Colunga (Ayoze, m. 62) – Barral (Sangoy, m. 62).
Levante: Munúa – Javi Venta, Ballesteros, Navarro, Juanfran (Ghezzal, m. 85) – Farinós, Iborra – Valdo, Rubén Suárez (Barkero, m. 78), El Zhar (Botelho, m. 61) – Koné.
Źródło: Własne