Znamy już wyniki badań, których dokonała agencja komunikacji na stronach internetowych zespołów, które wezmą udział w tegorocznej Lidze Mistrzów.
Tym razem, FC Barcelona zaledwie jednym punktem wygrała z mistrzem zeszłorocznego badania – Manchesterem City. Podobnie jak w ubiegłym sezonie, badanie zostało przeprowadzone z uwzględnieniem Guía de Evaluación Heurística de Sitios Web. Co ciekawe, strony internetowe teoretycznych faworytów Ligi Mistrzów nie ma nawet w pierwszej dziesiątce klasyfikacji, z wyjątkiem FC Barcelony (1), Manchesteru City (2) i Arsenalu (6).
Strona Realu Madryt zajęła w tej klasyfikacji 23. miejsce z 59 punktami i okazała się „gorsza” od na przykład Dynama Kijów (4) lub samej Málagi (6). Jednakże Królewscy nie są jedyni, których portal ma niską jakość pracy. Strony internetowe zespołów, takich jak Chelsea, Bayern, Manchester United i AC Milan zajęły odpowiednio 13., 14 ., 16. i 17. miejsce.
Wśród głównych wniosków należy zauważyć, że połowa z tych zespołów nie uzbierała więcej niż 64 punkty z łącznie 100. Kolejnym istotnym faktem jest wzrost wykorzystania serwisów społecznościowych we wszystkich analizowanych witrynach, jednak zostało wykryte, że są tacy, którzy poświęcają tyle wysiłku stronie, a zapomnają o swoich społecznych profilach.
Taki tytuł też cieszy
Chociaż nie jest to tytuł, jaki chce FC Barcelona zdobyć w tym sezonie, ale kataloński klub był równie zadowolony po zapoznaniu się z tą wiadomością. Najbardziej ucieszył się Didac Lee, czyli menedżer odpowiedzialny za obszar nowych technologii w klubie. „Ta nagroda jest, jak wygranie mojej Ligi Mistrzów”, zadeklarował.
Całą klasyfikację można znaleźć tutaj.
Źródło: Sport.es