W ostatnim spotkaniu Mistrzostw Świata wystąpiło ośmiu piłkarzy FC Barcelony Intersport. Šterbik, Sarmiento, Tomás, Ariño, Montoro, Rocas i Entrerríos wystąpili w reprezentacji Hiszpanii, zaś Nøddesbo w reprezentacji Danii. Hiszpanie pokonując Duńczyków 35:19 spełnili swoje marzenia o zdobyciu złotego medalu we własnym kraju.
Do przerwy – Hiszpania : Dania 18:10
Początek spotkania nie wyglądał na to, że Hiszpanie tak łatwo pokonają Duńczyków. Wprawdzie to gospodarze prowadzili od początku meczu, ale ich przewaga była niewielka i wahała się w granicy dwóch, trzech punktów, co jest normą w tego typu spotkaniach. Jednak od dwudziestej minuty rozpoczął się prawdziwy pogrom – Hiszpanie zaczęli zdobywać coraz więcej bramek, zaś Duńczycy stracili kompletnie panowanie nad piłką. Także Niklas Landin, który tak cudownie bronił na początku spotkania stracił swoją skuteczność i zaczął wpuszczać proste trafienia. Trener Duńczyków próbując ratować sytuację wprowadził na boisko drugiego bramkarza – Jannicka Greena. Piłkarz od początku pokazał swoja klasę broniąc skutecznie piłkę rzuconą w akcji jeden na jednego. Niestety radość Duńczyków trwała krótko, bo Hiszpanie nie chcieli tak łatwo oddać wywalczonego wcześniej prowadzenia i nadal skutecznie prowadzili swoją grę, zdobywając kolejne bramki nawet podczas gry w osłabieniu. Gospodarze grali jak natchnieni wyprowadzając kolejne kontry zakańczane zdobyciem punktu. Na pół minuty przed końcem pierwszej połowy trener wziął czas. Po krótkiej przerwie Aginagalde ustalił wynik pierwszej połowy na 18:10. Noddesboo w ostatnich sekundach próbował jeszcze rzucać, ale odległość była zbyt daleka, by Šterbik mógł t przepuścić.
Hiszpania : Dania (35:19)
Druga połowa nie przyniosła wielkich zmian. Ogromna przewaga wywalczona w pierwszej połowie sprawiła, że Duńczycy chyba już czuli się przegranymi. Wprawdzie próbowali jeszcze walczyć, ale nie potrafili przedrzeć się przez szczelną obronę Hiszpanów. Po dziesięciu minutach gry Nøddesbo pokonał swojego klubowego kolegę Šterbika, jednak było to dopiero drugie trafienie Duńczyków w tej połowie przy ośmiu strzelonych bramkach dla reprezentacji gospodarzy turnieju. Ale nawet pomimo jednej strzelonej bramki piłkarze nie mieli chęci do gry – psuli łatwe sytuacje podbramkowe i ogólnie nic im się nie kleiło. Wręcz przeciwnie było w drugiej ekipie – Hiszpanów – którzy kontynuowali swój koncert zarówno w ataku i obronie. To właśnie dzięki licznym obronom Šterbika gospodarze mogli stwarzać sobie kolejne sytuacje do strzelania bramek. Pod koniec spotkania na boisku zaczęli się pojawiać piłkarze, którzy dotychczas nie dostali szans na występ w finałowym spotkaniu. W ten sposób trener chciał, aby każdy z zawodników, chociaż po trochu przyczynił się do końcowego triumfu. I tak w ostatniej minucie Montoro popisał się skutecznym trafieniem z dziesiątego metra i wydawało się już, że ustalił wynik spotkania. Jednak w ostatnich sekundach Kasper Søndergaard rzucił jakby od niechcenia piłkę w stronę bramki i ostatecznie ona do niej wpadła.
Źródło: Własne