Wiemy już jakie drużyny zmierzą się ze sobą w półfinałach Copa del Rey. FC Barcelona powalczy o awans do finału z Realem Madryt, a Sevilla z Atlético. Niestety nie będziemy mogli obejrzeć w tych starciach pełnego kanonu gwiazd.
Pierwsze starcie pomiędzy FC Barceloną a Realem Madryt odbędzie się na Santiago Bernabéu w dniu 30 stycznia (oficjalna data nie jest jeszcze znana). Rewanż będzie miał miejsce na Camp Nou 27 lutego (także nieoficjalna).
Kontuzje ominęły już FC Barcelonę i na chwilę obecną jedynie dwóch piłkarzy nie jest dostępnych do usług trenera – Éric Abidal oraz Marc Muniesa. Jeżeli nie wydarzy się nic niepożądanego, Tito Vilanova będzie miał pełną talię zawodników na półfinał z Królewskimi.
Inna sytuacja panuje natomiast w Realu Madryt. W pierwszym półfinałowym spotkaniu nie zobaczymy aż pięciu podstawowych piłkarzy José Mourinho, ale od początku… Na liście kontuzjowanych znajduje się dwóch zawodników: Iker Casillas oraz Pepe. Wiele wskazuje na to, że ich nie zobaczymy także w rewanżu.
Pozostała trójka to zawieszeni za kartki. Zarówno Ángel di Maria, jak i Fábio Coentrão, otrzymali czerwone kartoniki w rewanżowym spotkaniu 1/4 finału Copa del Rey z Valencią na Mestalla. Jeżeli komitet rozgrywek nie przyjmie odwołania Realu Madryt, nie zagrają oni w pierwszym półfinale.
Inaczej sprawa ma się z Sergio Ramosem, który pauzuje pięć meczów za obrazę sędziego w starciu z Celtą Vigo. Hiszpański obrońca miał pauzować do ligowego spotkania z Getafe i wrócić na pierwszy półfinał, ale okazało się, że ostatni mecz kary musi zostać odbyty w rozgrywkach, za które nastąpiło ukaranie, czyli Copa del Rey. Zgodnie z tym, defensor zagra w La Liga w ten weekend, ale nie wystąpi na Santiago Bernabéu.
Źródło: Własne