FC Barcelona wygrała 4-0 z Espanyolem. W 10. minucie spotkania Iniesta posłał idealną piłkę wzdłuż linii bramkowej, a tam dopadł do niej Xavi i wpakował ją do bramki Casilli. Sześć minut później bramkę dołożył Pedro, który tylko dołożył stopę do piłki po kiksie Leo Messiego. W 27. minucie doskonałą piłkę do Pedro posłał Busquets, Kanaryjczyk w sytuacji sam na sam nie pomylił się. Dwie minuty później arbiter podyktował rzut karny za faul na Cesku – pewnym egzekutorem okazał się Leo Messi.
Wszyscy byli ciekawi czy po świątecznej przerwie FC Barcelona dalej będzie kontynuować swój marsz po tytuł oraz jak zaprezentuje się zespół Espanyolu, który dotychczas nie radził sobie zbyt dobrze i znajdował się w strefie spadkowej. Mecz od pierwszej minuty rozpoczęli Fábregas i Pedro. W bramce gości od pierwszej minuty pojawił się rezerwowy bramkarz Casilla.
Zagęszczony środek pola spowodowało, że Barça starał się rozciągnąć grę, w pierwszych minutach nie dało to jednak żadnych klarownych sytuacji.W 5. minucie Barcelona wywalczyła rzut rożny jednak piłka została wybita przez obrońców Espanyolu. Lewa strona Dumy Katalonii była zdecydowanie aktywniejsza, groźne sytuacje starali się stworzyć Jordi Alba wspólnie z Iniestą jednak nie kończyły się one strzałem. Drużyna gości w zasadzie ograniczała się do wybijania piłek i rzadko kiedy przekraczała połowę boiska.
Za taką postawę zespół został ukarany tracąc już w 10. minucie bramkę. Dogranie Messiego na lewą stronę do Iniesty, ten wysunął piłkę wbiegającemu w pole karnego Xaviego, który nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem bramkarza Espanyolu.
Kolejne 2 znakomite podania, Messi do Fábregasa, Cesc do Iniesty, jednak świetnie broni Casilla. Świetnie spisujący się w dzisiejszym spotkaniu już w 15. Minucie zanotował prawie asystę, najpierw ogrywając Javiego Lopeza i wysuwając futbolówkę do Messiego, Argentyńczyk nie trafia czysto w piłkę, jednak nogę dokłada Pedro i Barça wychodzi na dwubramkowe prowadzenie.
Pierwsza bardzo groźna sytuacja w 23. minucie, złe zgranie głową Busquetsa, jednak znakomitej okazji nie wykorzystuje Sergio Garcia.
Barcelona usypiała przeciwnika, aż do 27. minuty, kiedy to świetne podanie do Pedro zanotował Busquets, a ten pierwszy trafił do bramki. 3-0 dla Barcelony.
Kibice nie skończyli świętować trzy bramkowego prowadzenia, a już po faulu na Cesku Fábregasie mieliśmy rzut karny. Piłkę z 11 metrów do bramki pewnie skierował Leo Messi. Nie minęło 30 minut, a Barça prowadziła już 4:0.
Do przerwy niewiele się zmieniło. Barça dominowała, a Espanyol budował pojedyncze akcje, które nie były poważnym zagrożeniem dla bramki Victora Valdésa.
W 55. Minucie zabawa Casilli mogła się skończyć kolejną bramką dla Barçy jednak bramkarz miał dużo szczęścia i piłka opuściła boisko.
Pierwsza zmiana w 63. minucie, przy gromkich brawach boisko opuścił Xavi Hernandez, na jego miejscu pojawił się Thiago.
Po kolejnych prostopadłych podaniach Barcelona stwarza sobie kolejne okazje, jednak arbiter odgwizduje kolejne spalone. Chwilę po akcji, w której Barça zdobywa nie uznaną przez arbitra bramkę na boisku melduje się David Villa.
Na 15 minut przed końcem Barça po bardzo ładnej akcji zdobywa kolejną bramkę, jednak po raz kolejny pozostaje ona nie uznana i wynik pozostaje bez zmian. Wydaje się, że sędzia liniowy popisał się błędną oceną sytuacji. Po bardzo dobrym meczu boisko opuszcza Pedro, za którego pojawia się wciąż szukający formy Alexis Sanchez.
Albin, który pojawił się na boisku w drugiej połowie wykorzystał błąd Piqué, jednak nie wykorzystał znakomitej sytuacji sam na sam z portero FC Barcelony. Kontra Barçy zatrzymana faulem, a uderzenie Leo Messiego z rzutu wolnego ląduje na poprzeczce bramki strzeżonej przez Casilla.
Spotkanie zakończyło się łatwym zwycięstwem Barçy. Ciężko wyróżnić jakiegokolwiek zawodnika Barcelony, bo cała drużyna zagrała dobrze. Cieszy udany powrót po świątecznej przerwie, cieszą kolejne 3 punkty, cieszy dobra postawa drużyny, jednak warto pamiętać, że rywal broniący się przed spadkiem nie był bardzo wymagający. Z niecierpliwością więc pozostaje czekać na kolejne spotkania Dumy Katalonii.
FC Barcelona 4-0 Espanyol
10″ Xavi 1-0 (asysta Iniesta)
16″ Pedro 2-0 (asysta Messi)
27″ Pedro 3-0 (asysta Busquets)
29″ Messi 4-0 (karny)
FC Barcelona: Valdés – Dani Alves, Piqué, Puyol, Alba – Busquets, Xavi (63″ Thiago), Iniesta – Pedro (75″ Alexis), Messi, Cesc (66″ Villa)
Ławka rezerwowych: Pinto, Montoya, Mascherano, Song, Thiago, Alexis, Villa
Poza kadrą: Adriano, Bartra, Dos Santos, Tello
Espanyol: Kiko Casilla – Javi López, Colotto, Héctor Moreno, Capdevila – Forlín, Baena (60″ Christian Alfonso), Víctor Sánchez – Simao (77″ Albín), Verdú (63″ Stuani), Sergio García
Ławka rezerwowych: Raúl Rodríguez, Stuani, Albín, Cristian Gómez, Christian Alfonso, Víctor Álvarez, Germán
Źródło: Własne