Dzisiejszym meczem z Osasuną możemy choć na chwilę odetchnąć od zmagań rozgrywek Pucharu Króla, które ostatnimi meczami dały się mocno we znaki piłkarzom Blaugrany. W miniony czwartek Duma Katalonii pokonała nie bez problemów drużynę Málagi 4-2. Barcelona ostatecznie awansowała do półfinału Copa del Rey, w którym zmierzy się z Realem Madryt. Osasuna do meczu z Barceloną podchodzi w dobrych humorach, gdyż wygrała ona ostatni mecz ligowy z Deportivo 2-1.
Zwycięstwem tym awansowała niestety tylko na 18. pozycję i nadal znajduje się w strefie spadkowej. Los Rojillos mają na koncie tylko 18 punktów po 20 kolejkach. Tabela pokazuje jednak inną ciekawą statystykę. Otóż zespół z Pampeluny ma o dwie bramki mniej stracone niż Duma Katalonii. Dobra postawa defensywy dzisiejszego rywala może stanowić pewien problem. Ale czy dla Messiego, Iniesty i spółki istnieje defensywa nie do przejścia? Poprzedni mecz z Osasuną na jej stadionie zakończył się wynikiem 2-1 dla Barcelony. Była to druga kolejka i tylko gra do końca zespołu Tito Vilanovy pozwoliła zdobyć w tym meczu 3 punkty.
Ostatnie mecze na Camp Nou przez Osasunę nie są zbyt miło wspominane, gdyż zespół ten stracił łącznie 12 bramek w dwóch meczach. Barcelona gromiła swojego rywala 8-0 oraz 4-0. Teraz wydawać się może, że defensywa Osasuny nie pozwoli na porażkę o takich rozmiarach.
Zastanawiać możemy się kogo na ten mecz wystawi sztab trenerski Barcelony z Jordi Rourą na czele. Mając na horyzoncie mecz z Realem Madryt wydawać się może, że podczas dzisiejszego meczu nie zobaczymy podstawowej jedenastki. Jordi Roura zapewniał jednak, że do meczu tego, Barcelona podejdzie poważnie. Szansę od pierwszych minut powinien dostać David Villa bądź Alexis. Obaj zawodnicy nie grali lub grali mało w ostatnich meczach. Problemy mięśniowe miał Lionel Messi, ale już dziś trenował z zespołem i jego występ jest niezagrożony. W drużynie José Antonio Camacho zabraknie natomiast dwóch pomocników, Torresa oraz Sisiego.
Mecz z Osasuną będzie tylko krótkim przerywnikiem między rozgrywkami Pucharu Króla. Należy jednak nie zapominać o lidze, gdyż zostało jeszcze 18 meczów, w których trzeba dawać z siebie wszystko. Ten sezon może być rekordowy pod względem statystyk w La Liga. Mecz zacznie się o godzinie 19, a sędziował go będzie Teixeira Vitienes.
Aleksandra Jesionek (DumaKatalonii.pl): Po ostatniej ligowej porażce Barcelona nie może pozwolić sobie na kolejną stratę punktów. Wprawdzie ewentualna porażka nie wpłynęłaby znacząco na układ tabeli, ale sam fakt przegranej byłby niekorzystny dla naszych piłkarzy. Dlatego liczę, że nasi zawodnicy, bez większych problemów jutro wygrają i ze spokojem będą mogli się przygotowywać do pierwszego w tym roku El Clásico.
Maciej Pietrasik (BlogFCB.com): Seria meczów bez porażki w lidze dobiegła już końca, ale nic nie wskazuje na to, aby w niedzielę „Blaugranie” znów podwinęła się noga. Gospodarze są zdecydowanym faworytem spotkania z Osasuną i moim zdaniem bez najmniejszego problemu odniesie kolejne zwycięstwo. Mimo, że na przełomie stycznia i lutego „Barca” nigdy nie grała najlepiej, to tym razem powinna wygrać różnicą trzech, a może nawet więcej, bramek.
Źródło: Własne