Śnieg i przymrozek panujący aktualnie w stolicy Katalonii może spowodować, że piłkarze FC Barcelony i Sevilli będą dziś grali zupełnie inną piłką niż zawsze – pomarańczową.
Barcelona i jej okolice obudziły się dziś pod delikatnym białym kocem. Prognoza pogody ostrzegała o możliwości opadów śniegu na wysokości poniżej 200 metrów i tak się stało. Pierwsze płatki były widziane najpierw w górnej części miasta, ale potem doszły i do reszty części.
Taki stan rzeczy może spowodować coś niespodziewanego dzisiejszego wieczora na Camp Nou. Śnieg oraz przymrozek uniemożliwia grę normalną białą piłką, która staje się mało widoczna. Z tego też względu, piłkarze FC Barcelony i Sevilli mogą dziś grać zupełnie inną – pomarańczową.
Źródło: Sport.es