Dokonać roszad w wyjściowej jedenastce, uleczyć rany i ponownie stawić czoła Realowi Madryt i Milanowi. To plan Barçy na najbliższe dwa tygodnie, które zadecydują o losach obecnego sezonu.
Barça musiała przyjąć cios od Realu Madryt, ale teraz trzeba złapać byka za rogi i pokazać swoje prawdziwe oblicze w ciągu najbliższych czternastu dni, które zadecydują o reszcie sezonu 2012/2013. Nadal Barça ma jeszcze szanse na zdobycie dubletu walcząc o Ligę i Ligę Mistrzów.
Niewiele czasu zostało danego, aby zamknąć rany otwarte przez Milan i Madryt w Lidze Mistrzów i Copa del Rey. Teraz FC Barcelona rozegra trzy mecze i jeśli w nich wygra, awansuje do ćwierćfinału Ligi Mistrzów i prawdopodobnie przypieczętuje triumf w rozgrywkach ligowych.
Bez cienia wątpliwości największą zmianą powinna być wyjściowa jedenastka. Trzeba tu dać szansę zawodnikom takim jak David Villa. Za późno już, aby czekać na cokolwiek. Jeśli nie był rzekomo w pełni formy po urazie albo został oszczędzany na decydującą fazę sezonu, to kiedy ma odgrywać kluczową rolę, jak nie właśnie w tej chwili?
Już w sobotę Messi i spółka jadą na Bernabéu, gdzie zmierzą się ponownie z Realem Madryt, tym razem w pojedynku ligowym. Teraz są zobligowani do powtórzenia swoich poprzednich dobrych rezultatów z innych meczów w Chamartín. Jeśli wygrają, otrzymają fantastyczną nagrodę – 19 punktów przewagi nad zespołem Mourinho. Trzeba tu kogoś jeszcze motywować?
Wizyta Deportivo na Camp Nou 9 marca będzie ostatecznym sprawdzianem przed pojedynkiem z Milanem, który odbędzie się 12 marca. Tego już po prostu nie można zawalić, Barça musi dać z siebie wszystko, aby przejść do rundy, w której losowane będą pary ćwierćfinałowe i półfinałowe Ligi Mistrzów.
Przypomnijmy, że drużyna przegrała 0-2 w pierwszym meczu na San Siro i musi dokonać bardzo trudnej remontady. Nie można będzie pozwolić na stratę bramki, bo jeśli to się stanie, Barça będzie musiała zdobyć ich przynajmniej cztery. Losowanie par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów odbędzie się trzy dni po meczu na Camp Nou.
Źródło: Sport.es