Dziś rozegrany zostanie mecz 24. kolejki La Liga pomiędzy zespołem Granady CF, a obecnym liderem w tabeli FC Barceloną. Mimo, że Jordi Roura jest zdania, iż mecz z Granadą jest ważny i na nim się koncentruje cały zespół, to jednak wszyscy wiemy, że mecz, który odbędzie się w najbliższą środę jest „ciut” ważniejszy. Ale po kolei.
Do końca rozgrywek pozostało już tylko 15 spotkań. Łatwo zatem policzyć, że jest to 45 punktów do zdobycia. Zakładając, że najgroźniejszym rywalem Barcelony będzie Real Madryt, ciężko jest nie uznać faktu, że Barcelona już prawie na pewno zostanie mistrzem Hiszpanii. Blaugrana straci jeszcze punkty w tym sezonie. Jednak Real Madryt i ich sąsiad zza miedzy Atlético również je stracą. Z tym, że Barcelona ma 12 punktów przewagi nad Rojiblancos oraz 16 nad Los Blancos. Daje to dosyć sporą zaliczkę. Zatem gadanie o szczególnej koncentracji i niemyślenie o meczu z Milanem, naszego drugiego trenera możemy sobie schować między bajki. Mecz ten odbywa się cztery dni przed konfrontacją z mediolańskim zespołem, więc jakiś czas odpoczynku i regeneracji na pewno będzie, ale bez przesady Panie Roura.
Ale to tyle (przynajmniej na razie) na temat domysłów co do słów Roury i przyszłości. Czas na Granadę. Otóż zespół ten jest na etapie wspinania się w tabeli. Ostatnie mecze wygrali z Deportivo, wygrali też z Realem. Tak tak, chodzi mi oczywiście o Real Madryt. Teraz są na 14. pozycji, mając 6 punktów przewagi nad ostatnim „spadkowiczowym miejscem”. Lucas Alcaraz robi tam naprawdę porządną robotę. Przeciwko Barcelonie powołał jej byłego piłkarza – Nolito. Będzie to zatem szczególne spotkanie dla 26-latka i miejmy nadzieję, że nie będzie musiał okazywać celebracji po zdobyciu bramki. Barcelona również jest na fali. 6-1 z Getafe było niezłym popisem strzeleckim. Alexis się odblokował, Villa także trafił do bramki. Thiago z Iniestą czarowali. Był tylko jeden jedyny minus w tym meczu. Bramka stracona. Znowu.
W składzie Barcelony aż chce się rzec: „Dajcie szansę zmiennikom oraz wychowankom!”. Zbliżający się arcyważny mecz z Milanem, duża przewaga w lidze oraz słaby rywal na papierze to chyba dosyć dużo czynników, żeby pograli ci, co grają mniej. Powołani zostali Bartra, Montoya i Tello więc są jakieś szanse, że ujrzymy któregoś z nich na boisku. Największe ma Tello, gdyż kontuzjowany jest David Villa i śmiem twierdzić, że powinien on wystąpić od pierwszej minuty. Nie zagra również Xavi, ponieważ jego głównym celem jest teraz powrót na mecz z Rossoneri. Jordi Roura z resztą sztabu trenerskiego może nas jednak zaskoczyć (co robili już wielokrotnie) oraz wystawić najsilniejszy skład na mecz, który wcale tego nie wymaga.
Mecz Barcelony w sobotni wieczór będzie miał tempo prawdopodobnie pod spotkanie z AC Milanem. Są trzy cele, które powinna zrealizować Blaugrana w meczu z Granadą. 1. Wygrać. 2. Bez kontuzji. 3. Nie przemęczyć się przed Ligą Mistrzów. Oczywiście są też inne, ale raczej mniej ważne jak np. hat-trick Messiego, czy też czyste konto i dobra gra defensywy. Chociaż te ostatnio już dawno nie miało miejsca i Víctor może już nie pamiętać, jak to jest nie stracić bramki w meczu. Należy napisać także standardowy tekst, czyli nie zlekceważyć rywala. Mecz meczowi nierówny, ale pokonanie Madrytu jest rzeczą, za którą drużynie Alcaraza po prostu należą się pochwały. Spotkanie w Granadzie na stadionie Nuevo Los Cármenes, odbędzie się dziś o godzinie 20:00.
Przemysław Kuryłło (DumaKatalonii.pl): Barça zagra dziś na dość niewygodnym terenie – na Nuevo Los Cármenes Granada ostatniej porażki zaznała 5 stycznia przeciwko Valencii, a ostatnio pokonała nawet minimalnie Real Madryt. Przypomnijmy sobie też jak trudno przyszło zwycięstwo z Granadą na Camp Nou w pierwszej rundzie. Dziś również może nie być tak łatwo, bo kilku podstawowych zawodników może zostać oszczędzonych przed czekającym nas meczem z Milanem, ale sądzę, że Barcelona nie zaliczy żadnej wpadki i wywiezie z Andaluzji trzy punkty.
Mary Kowalik (BlogFCB.com): Dzisiejszy mecz z Granadą może okazać się całkiem niezłym widowiskiem, choć niewiele na to wskazuje. Rywal „Blaugrany” zajmuje aktualnie 14. pozycję, więc prawdopodobnie nie będzie zbyt wymagający, jednak ostatnie spotkanie obu drużyn zakończyło się dość skromnym zwycięstwem Barcelony. Sądzę, że i tym razem punkty powędrują do Katalonii, lecz należy pamiętać, że nikogo nie powinniśmy przedwcześnie skreślać.
Źródło: Własne