Osiemnastu zawodników FC Barcelony wzięło udział w spotkaniach swoich reprezentacji podczas ostatniego tygodnia. Ośmiu graczy zagrało pełne 180 minut, a łącznie wszyscy rozegrali 2 480 minut. Niestety, nie obeszło się też bez kontuzji.
W piątek Jordi Alba doznał urazu w starciu z Finlandią, a wczoraj Pedro w pojedynku z Francją. Zobaczymy podsumowanie wszystkich spotkań z udziałem piłkarzy Blaugrany.
Víctor Valdés (180 minut): Wskoczył do bramki w miejsce Casillasa i spisał się dobrze. Wczoraj na Saint-Denis trzykrotnie ratował swój zespół przed utratą gola.
Martín Montoya (180 minut): Julen Lopetegui postawił na reprezentanta Barcelony w obu spotkaniach Hiszpanii U21 – przeciwko Norwegii i Rosji. Były to ostatnie mecze towarzyskie przed Mistrzostwami Europy, które odbędą się w czerwcu w Izraelu. Wygląda na to, że Montoya na stałe zajął miejsce w podstawowym składzie.
Marc Bartra (140 minut): Grał w obu meczach, ale ani razu pełnych 90 minut. Były to ważne spotkania dla Marca, który potrzebuje z powrotem wpaść w odpowiedni rytm meczowy.
Dani Alves (180 minut): Pewniak w składzie Canarinhos na prawej stronie defensywy. Brazylijczycy zagrali mecze towarzyskie z Włochami (2:2) i z Rosją (1:1).
Gerard Piqué (180 minut): Na środku obrony w parze z Sergio Ramosem w obu pojedynkach: z Finlandią i z Francją. Przeciwko ekipie Trójkolorowych zagrał bardzo dobrze, jak cała drużyna.
Jordi Alba (90 minut): Starcie z Finami rozpoczął w pierwszym składzie i dograł do końca, ale po meczu okazało się, że Katalończyk jest kontuzjowany. Uraz wyklucza go z rywalizacji z PSG w Lidze Mistrzów.
Javier Mascherano (180 minut): W reprezentacji Argentyny gra na pozycji defensywnego pomocnika i teraz było tak samo. Masche zagrał świetne zawody przeciwko Wenezueli (3:0). Spotkanie z Boliwią (1:1) nie było już najlepsze w jego wykonaniu, ale liczy się drużyna, a tutaj Argentyna nie może narzekać, bo znajduje się na czele grupy eliminacyjnej.
Thiago Alcántara (180 minut): Twórca gry Hiszpanii U21, a być może w niedalekiej przyszłości również w dorosłej reprezentacji. Głównie dzięki niemu wszyscy mogli się cieszyć z dosyć pewnych zwycięstw zespołu (5:2 z Norwegią i 3:1 z Rosją).
Sergio Busquets (180 minut): Jeden z graczy, od których Vicente Del Bosque rozpoczyna ustalanie składu i trudno mu się dziwić. Sergio po jednym ze starć musiał grać z obandażowaną głową, ale na szczęście to nic poważnego. Katalończyk zagrał wczoraj bardzo dobre zawody.
Xavi Hernández (90 minut): Nie grał przeciwko Finlandii (1:1), ale wczoraj już spędził na placu gry 90 minut. Był brakującym ogniwem, a z nim w składzie La Roja mogła sięgnąć po zwycięstwo. Przez całe spotkanie z Francją nie było śladu po kontuzji Creusa i to cieszy najbardziej.
Andrés Iniesta (179 minut): Był decydujący jak zwykle, wypracował gola. Szkoleniowiec zdjął Iniestę z boiska chwilę przed końcem meczu, aby zyskać na czasie.
Cesc Fàbregas (90 minut): Zaczął pojedynek przeciwko Finom w podstawowym składzie i miał kilka okazji na zdobycie gola. Natomiast z Francją wszedł z ławki rezerwowych.
Alex Song (5 minut): Nie nagrał się za dużo, więc możemy się spodziewać Kameruńczyka przeciwko Celcie Vigo. Jego reprezentacja mierzyła się w ostatnim czasie tylko z Togo.
Cristian Tello (111 minut): Chyba najlepszy na boisku przeciwko Norwegom, kiedy to dwukrotnie znajdował drogę do siatki rywali, a także bardzo aktywny przeciwko Rosjanom (grał w drugiej połowie). Widać, że Lopetegui ceni umiejętności tego młodego skrzydłowego.
Alexis Sánchez (90 minut): Chile przegrało z Peru 0:1, a Alexis nie mógł nic zrobić. Obejrzał żółtą kartkę i przeciwko Urugwajowi nie zagrał. Mimo to, Chilijczykom udało się wygrać 2:0.
Pedro Rodríguez (120 minut): Zdobył zwycięskiego gola przeciwko Francji i to się liczy najbardziej. Przed końcem meczu musiał opuścić boisko, gdyż doznał naderwania mięśnia łydki w lewej nodze, będzie pauzował 10 dni.
David Villa (125 minut): W obu spotkaniach grał na pozycji środkowego napastnika, ale nie miał wielu dogodnych okazji do zdobycia gola. Został zmieniony w drugich połowach tych dwóch meczów.
Lionel Messi (180 minut): Miał decydujące znaczenie w pojedynku z Wenezuelą (3:0), gdzie zaliczył dwie asysty oraz sam wpisał się na listę strzelców z rzutu karnego. Z Boliwią nie było już tak przyjemnie, bo granie na takich wysokościach nie służy zawodnikom. La Pulga nie był tak widoczny i nie poprowadził swojego zespołu do zwycięstwa.
Źródło: FCBarcelona.cat