Po przegranej z Realem Madryt, FC Barcelonę czeka kolejny mecz na Camp Nou z zespołem z Madrytu. W ramach rozgrywek Ligi Mistrzów podopieczni Luisa Enrique podejmą Atlético Madryt.
W nie najlepszych nastrojach gracze Barcelony przygotowywali się do spotkania w Lidze Mistrzów. Porażka po słabym meczu znacząco wpłynęła na morale zespołu, Luis Enrique przeprowadził jednak rozmowę, która miała na celu wyciągnięcie wniosków i poprawę gry.
Na zero z tyłu
Kluczowa dla dwumeczu będzie dobra gra zespołu w defensywie i nie stracenie bramki na własnym stadionie. Mimo słabego występu w Gran Derbi, Luis Enrique prawdopodobnie zdecyduje się na taką samą linię obrony: Alves, Piqué, Mascherano i Alba.
Podobna sytuacja będzie miała pewnie miejsce, jeśli chodzi o środek pola oraz linię ataku. Jedyną pewną zmianą będzie występ Ter Stegena, który tradycyjnie wystąpi, podczas gdy Claudio Bravo zobaczy spotkanie z ławki.
Kontuzjowani też jadą
Diego Siméone zdecydował się zabrać do Barcelony nawet kontuzjowanych zawodników: Óliviera Torresa, Giméneza oraz Tiago. Wśród powołanych są także Fernando Torres, który ma wystąpić od pierwszej minuty oraz Godin, który także wraca po kontuzji i powinien być gotowy do gry.
Sytuacja kadrowa zespołu Luisa Enrique będzie wyglądała bardzo podobnie, jeśli nie identycznie, co do spotkania z Realem Madryt trzy dni temu.
Żelazna defensywa
Zespół Siméone jest znany z bardzo dobrej defensywy, co potwierdza we wszystkich rozgrywkach, będąc zespołem w lidze hiszpańskiej, który traci najmniej bramek. Wskaźnik ten w przypadku rozgrywek Ligi Mistrzów wynosi 0.38 bramki straconej na mecz. Podczas gdy dla Barçy jest to 0.62.
Wszyscy kibice liczą na przebudzenie trio MSN, które w meczu z drużyną Królewskich spisało się zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Statystyki po stronie Barçy
Począwszy od spotkań Atlético na Camp Nou, poprzez mecze zespołu prowadzonego przez Luisa Enrique, kończąc na wynikach ligowych w tym sezonie, wszystkie statystyki są po stronie zawodników ze stolicy Katalonii.
Obydwa spotkania ligowe między tymi zespołami kończyły się zwycięstwem FC Barcelony 2:1. Będzie to z pewnością kolejny trudny pojedynek dla Barçy, a Atlético będzie chciało zrobić wszystko, aby poprawić statystyki i mieć dobrą zaliczkę przed spotkaniem rewanżowym.
Aleksandra Jesionek (DumaKatalonii.pl): Przed FC Barceloną pierwsze z ćwierćfinałowych spotkań w tegorocznej Lidze Mistrzów, w którym rywalem Katalończyków będzie dobrze jej znane z krajowych rozgrywek Atlético. I choć w sześciu ostatnich pojedynkach obu zespołów zawsze górą była Barça, to na pewno nie będzie to łatwe spotkanie. Tym bardziej, że mecz ten zostanie rozegrany zaledwie trzy dni po El Clásico, które nie ułożyło się po myśli Katalończyków. Zawodnicy jednak powinni jak najszybciej zapomnieć o sobotniej porażce i z pozytywnym nastawieniem przystąpić do pojedynku z Atlético, ponieważ dobry rezultat uzyskany na Camp Nou znacznie przybliży ich do awansu do półfinału Ligi Mistrzów, co na pewno jest celem dla zeszłorocznego triumfatora tych rozgrywek.
Źródło: Własne