Puyol: Chcę grać, ale nie chcę się poniżać

Kapitan FC Barcelony – Carles Puyol – poinformował na dzisiejszej konferencji prasowej, że jego negocjacje w sprawie przedłużenia obecnego kontraktu weszły już w zaawansowany poziom, ale ostrzegł także, że „kiedy przyjdzie taki moment, że będę czuł się naprawdę źle, to odejdę nie zważając na to czy mój kontrakt jest nadal ważny.”

Carles Puyol wyjaśnił w poniedziałek w konferencji prasowej, że jego celem jest grać do ukończenia 40 roku życia, jeżeli tylko stan zdrowia mu na to pozwoli. Podkreślił także, że chce „grać dalej, ale nie w taki sposób by się poniżać. W takiej sytuacji odejdę, nawet jeżeli moja umowa będzie dalej aktualna.”

Obrońca Barcelony przyznał także, że jego nowy kontrakt jest w zaawansowanej fazie, chociaż wcześniej były pewne przystanki, bo piłkarz przez większość swojego wolnego czasu koncentrował się na rehabilitacji po poniesionych kontuzjach. „Miałem naprawdę trudną sytuację, moje kontuzje ciągle nawracały, ale teraz na szczęście czuję się dobrze. We wczorajszym spotkaniu z Atlético mogłem cieszyć się grą, co dawno się nie miało miejsca. O jest naprawdę wyjątkowe uczucie i mam nadzieję, że jeszcze przez długi okres będę mógł je przeżywać. Będę robił wszystko, aby móc grać do 40 roku życia”, przyznał piłkarz.

Co do ligi, gdzie kataloński klub jest samodzielnym liderem z przewagą dziewięciu punktów nad Atlético Madryt i trzynastoma nad Realem Madryt, Puyol stwierdził, że nad tą sytuacją nie należy zbyt wiele rozmyślać, bo to nie przyniesie wcale niczego dobrego. „Mamy całkiem dużą przewagę, ale nie możemy tylko jej ufać. Powinniśmy być czujni do końca, bo za chwilę odpoczynku możemy naprawdę srogo zapłacić. Niejednokrotnie zdarzało się już, że o ostatecznym pierwszym miejscu w lidze decydowało ostanie czy przedostatnie spotkanie, dlatego nie zdziwiłbym się gdyby drugie spotkanie z Madrytem zadecydowało o Mistrzostwie Hiszpanii”, stwierdził obrońca Barçy.

Ponadto Puyol zauważył, że taka drużyna jak Real nigdy sobie niczego nie odpuszcza. „Taki klub jak Real Madryt nigdy nie składa broni. Oni do zakończenia rozgrywek będą chcieli zapewnić sobie jak najlepszą pozycję, co udowodnili już w kliku poprzednich sezonach. Musimy więc uważać też na nich”, stwierdził kapitan.

Jednym z najbardziej wyróżniających się piłkarzy we wczorajszym spotkaniu był Sergio Busquets. Zauważył to również Carles Puyol i pochwalił swojego kolegę zarówno z FC Barcelony jak i reprezentacji Hiszpanii „Alex Song jest naprawdę dobrym zawodnikiem i już niejednokrotnie pomagał nam w wyjściu z opresji. Jednak jak dla mnie to Sergio jest najlepszym pomocnikiem na świecie. Dla naszej drużyny jest podstawowym piłkarzem, którego każdy chciałby widzieć w podstawowej jedenastce. Wydaje się, że ta cecha nie jest na tyle ważna, ale jego inteligencja polega na tym, że ten zawodnik potrafi się świetnie zachować zarówno w ataku i obronie, co było kluczowe dla odniesienia zwycięstwa w naszym wczorajszym spotkaniu z Atlético.”

Źródło: FCBarcelona.es