Xavi: Szkoda, że teraz jest przerwa świąteczna

Nie często zdarza się, że zawodnik narzeka na przerwę świąteczną, a tym bardziej jeśli nie musi nigdzie wyjeżdżać, ale Xavi Hernández tak właśnie uczynił po zwycięstwie nad Valladolid i zakończeniu rundy jesiennej. „Mamy 49 punktów, co jest świetnym wynikiem. To oznacza, że gramy bardzo dobrze i wszystko funkcjonuje jak należy, dlatego właśnie szkoda, że teraz jest przerwa świąteczna. Nigdy nie wiadomo czy przerwa pomoże ci czy wręcz przeciwnie, więc szkoda ponieważ wszystko szło bardzo dobrze”.

José Mourinho, co nie jest zaskakujące, podchodzi zupełnie inaczej do tematu po przegranej przeciwko Máladze: „Dni przerwy wpłyną dobrze na zawodników”, powiedział trener, podczas gdy jego Real Madryt zalicza kolejne potknięcia w lidze.

Xavi ostrzegł także przed lekceważacym podejściem do różnicy punktów jaka dzieli Blaugranę od najbliższego rywala: „Dziwne rzeczy mogą się zdarzyć, mimo że jesteśmy na dobrej drodze do tytułu. Jesteśmy w dobrej formie, ale ciągle długa droga przed nami”.

Postać Tito Vilanovy także była bliska playmakerowi Dumy Katalonii: „Chcieliśmy zagrać bardzo dobre spotkanie na koniec sezonu, specjalnie dla Tito. To zwycięstwo dedykujemy jemu i jego rodzinie. Było to bardzo dobre spotkanie w wykonaniu zespołu”.

Xavi został także zapytany o swojego przyjaciela Ikera Casillasa, który usiadł na ławce rezerwowych, jednak starał się nie wyrażać zbyt pochopnych opinii. „Jestem naprawdę zaskoczony widząc go na rezerwie. Po tylu latach w drużynie, wydaje mi się, że skoro znalazł się na ławce decydowały o tym sprawy zdrowotne, ale to pytanie do jego trenera. Mimo to, jestem bardzo zaskoczony”.

Inny zawodnik także pamiętał o Vilanovie, był to Dani Alves. Brazylijczyk powiedział, że była to „specjalna okazja, która dała możliwość zadedykowania zwycięstwa naszemu trenerowi, który ma obecnie trudny okres w życiu. Walka o życie jest tym, co liczy się najbardziej”. Skomentował także obecną sytuację klubu: „Jesteśmy nabuzowani, ponieważ jesteśmy w gazie. Mamy nadzieję, że tak samo będzie w nowym roku i zachowamy równowagę. Jestem w niebie”.

Źródło: Marca.com