Callejón: Messi nazwał Karankę marionetką Mourinho

Piłkarz Realu Madryt – José Callejón – przyznał, że słyszał te słowa wypowiedziane przez Messiego. Oprócz tego był świadkiem tego jak Messi na parkingu spotkał się z Arbeloą. „Rozumiem tę podwyższoną temperaturę w trakcie spotkania, ale czekanie godzinę na parkingu, to chyba lekka przesada”.

Tak sam zawodnik wypowiedział się na temat incydentu między Messim, Karanką i Arbeloą. „Widziałem to, bo szedłem za nimi. Nie pamiętam, jak go konkretnie nazwał, ale słyszałem nazwisko Mourinho. Po tym, co widziałem później (dyskusję na parkingu między Arbeloą i Messim) próbowałem zrozumieć, dlaczego niektórzy ludzie mówią rzeczy, których później żałują. Ale fakt, że ktoś czeka godzinę czy półtorej na mężczyznę i jego żonę, aby następnie wdrożyć się z nimi w dyskusję jest dla mnie mniej zrozumiałe. Ci dobrzy nie zawsze są dobrymi, czy źli złymi”.

Mówiąc o samym spotkaniu piłkarz stwierdził, że „remis to bardzo dobry wynik, bo pozostawia sprawę otwartą. Wprawdzie chcieliśmy to wygrać, ale nie mieliśmy takiej możliwości. Teraz musimy jechać na Camp Nou, z zamiarem dotarcia do finału”.

Callejón przyznał również, że „zauważył poprawę w stosunku do poprzednich spotkań. Gra na terenie Barçy jest bardzo trudna, ponieważ ci zawodnicy mają duży procent posiadania piłki. Jednak my musimy iść dalej i pokazać nasz najlepszy zespół w drugim meczu”.

Piłkarz wypowiedział się również na temat rasistowskich okrzyków w stosunku do Daniego Alvesa. „Takie sytuacje od zawsze zdarzały się na boiskach, jednak nie wszyscy gracze zwracali na nie uwagę. Myślę, że to kwestia kontroli. Jednak wiem, że ten problem nie dotyczy tylko Hiszpanii. Podobne przypadki zdarzają się też w innych europejskich krajach. Wszyscy słyszeliśmy o historii Boatenga we Włoszech. Nie chciałbym być więcej świadkiem takich sytuacji. Mam nadzieję, że te problemy raz na zawsze zostaną rozwiązane”.

Źródło: AS.com