Roura: To sukces Barçy, nie porażka Milanu

Jordi Roura stawił się na pomeczowej konferencji prasowej, podczas której był wyraźnie szczęśliwy i zrelaksowany. Wskazał, że „to publiczność była decydująca. Była świetna, wsparcie kibiców było fantastyczne”.

Odnośnie pomysłu na mecz Roura powiedział, że „wiedzieliśmy bardzo dobrze jak chcemy to zrobić. Chcieliśmy otworzyć przestrzeń bardziej na jednej stronie boiska niż na drugiej. Bardziej skupiliśmy się na pozycji naszego wysuniętego napastnika i dlatego ich środkowi obrońcy nie mogli wychodzić”, wyjaśnił mówiąc, że zespół jest „szczęśliwy i radosny”.

Mecz ułożył się po naszej myśli

Według Roury jednym z kluczowych aspektów spotkania był fakt, że do przerwy Barcelona już trafiła: „Do przerwy mecz potoczył się tak jak chcieliśmy, zdobyliśmy dwa gole. Później powiedziałem zawodnikom żeby pozostali spokojni. Przy 3-0 było też dostatecznie trudno, bo mogli skomplikować nam życie jednym zagraniem. Kontrolowaliśmy tempo i przy wyniku 4-0 wszystko już się rozstrzygnęło”.

Trener powiedział także, że jego zawodnicy „są niezwykli. Otrzymali już nadto krytyki i pokazali, że są niezwykli. Zagrali intensywnie, z kompromisem i dzięki temu mamy powody do dumy. Jestem bardzo zadowolony”. Roura wyróżnił też Leo Messiego, który „dał wykład na temat tego jak gra się w piłkę. To niesamowity piłkarz, a otoczony najlepszymi jest w stanie robić to co robi”.

Sukces Barçy

„Nie jestem odpowiednią osobą, aby osądzać Milan i jego wady. Wiedzieliśmy jak oni zagrają i chcieliśmy narobić im szkód. Wiele kosztowało ich objęcie kontroli w pierwszych dwudziestu minutach i to pozwoliło nam na posiadanie piłki. Nie mówiłbym o problemach Milanu, bo do ostatniej chwili mogli wygrać ten dwumecz. To bardziej nasz sukces niż ich porażka”, dodał Jordi Roura zaznaczając jednocześnie, że „zachowanie czystego konta pozwoliło nam na przejście dalej”.

Na koniec asystent Tito Vilanovy zapewnił, że „naszym celem jest zachowanie obecnego poziomu” dodając, że „ani wcześniej nie byliśmy tak dobrzy, ani teraz nie jesteśmy największymi faworytami”.

Źródło: FCBarcelona.cat