Kategorie: Wypowiedzi

Xavi: Nasze pokolenie może wciąż osiągać sukcesy

Xavi Hernández czuje, że remis z PSG (2:2) jest dobrym wynikiem. Wie, że jest więcej meczów, dzięki którym mogą pokazać się z niesamowitej strony. Będąc w decydującej fazie sezonu, mówił o obecnej sytuacji Barçy, w wywiadzie przeprowadzonym przez www.uefa.com. Środkowy obrońca jest optymistycznie nastawiony do rewanżowego spotkania w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, jest zadowolony z powrotu Tito Vilanovy, przeanalizował sposób gry drużyny i dodał, że oczekuje od zespołu kolejnych sukcesów.
Minęło już kilka godzin od meczu, jesteś teraz spokojniejszy. Powiedz co sądzisz o rewanżu z PSG?
Czuję, że wynik nie jest zły, zwłaszcza, że graliśmy na wyjeździe. Ale dokładniej analizując grę, jestem trochę zły, że prowadząc 2:1 aż do 90. minuty, pozwoliliśmy na wyrównanie w ostatniej minucie meczu. Jednak nie jest to zły rezultat. Czeka nas 90. minut gry na własnym stadionie, przed własną publicznością, która dodawała nam skrzydeł podczas spotkania z Milanem. Szkoda mi kontuzjowanych Mascherano i Leo. Zobaczymy co dalej będzie z Leo, w przypadku Mascherano wygląda na to, że będzie poza kadrą na miesiąc lub półtora miesiąca. To są dla nas duże straty. Wynik jest dobry, jesteśmy faworytami, zagramy u siebie. Nie chcemy dopuścić, by znów odebrano nam zwycięstwo w doliczonym czasie gry.
Co możesz powiedzieć o rewanżu, który musicie zagrać z dużymi stratami w obronie – bez Puyola, Mascherano i Adriano?
Bardzo żałujemy, że ich zabraknie. Puyol niedawno przeszedł operację. Abidal powraca po długiej przerwie i poważnej operacji. Adriano jest kontuzjowany, teraz Mascherano także… Nie mamy szczęścia w obronie. Na pewno znajdzie się jedenastka zawodników, o tym kto zagra zdecyduje trener, mamy sporo zastępców. Jesteśmy optymistami, ponieważ gramy u siebie. PSG ma dobrą drużynę, są szybcy w ataku i dobrze przeprowadzają kontry.
Przed chwilą powiedziałeś, że to dołujące tracić wyrównującego gola tak późno. Drugą bramkę zdobyłeś strzelając z rzutu karnego. To stawia w innym świetle ten remis…
Najważniejsze dla nas było zdobycie dwóch bramek na wyjeździe. Trafienie Leo Messiego dodało nam pewności siebie i poruszyło drużyną. Dobrze radziliśmy sobie w drugiej połowie, utrzymywaliśmy się przy piłce, mogliśmy zakończyć spotkanie wynikiem 2:0. Gdy zdobyli wyrównującego gola, a potem my podwyższyliśmy z rzutu karnego, myśleliśmy, że wynik jest już zamknięty. Niestety, znów doprowadzili do wyrównania. Ogólnie nie jesteśmy zawiedzeni, chociaż końcówka pozostawia wiele do życzenia.
Jedną z najlepszych wiadomości, był powrót Tito Vilanovy na ławkę trenerską. Jak ważne jest dla drużyny, że ponownie macie trenera?
To jest bardzo ważne. Graliśmy bez głównego trenera, bez szefa, to było widać. Wszyscy ciężko pracowaliśmy, zaczynając od Jordiego Roury do Altamira i Edu Pons”a, kończąc na kapitanach i młodszych zawodnikach. Musieliśmy zebrać się w sobie i intensywnie trenować, ale wciąż brakowało nam człowieka, który miesiąc po miesiącu przeprowadzał z nami rozmowy i budował z nas drużynę. Ale już jest z nami, powraca w dobrym nastroju i z pewnością siebie, pomimo tego, co przeszedł. Jest dla nas wzorem, poprzez to ile wycierpiał i ile wywalczył. Był nieobecny przez dwa miesiące, ale przez ten czas utrzymywaliśmy z nim kontakt. Jest bardzo zmotywowany na resztę sezonu. Dobrze nam idzie w lidze hiszpańskiej i w Lidze Mistrzów. Naprawdę mamy nadzieję, że są to tytuły do wygrania, zwłaszcza dla niego, ponieważ zasługuje na wszystko, co dzięki niemu wygraliśmy, za sposób w jaki potrafił nas prowadzić, mimo tego że sam zmagał się z chorobą.
Co znaczył dla Ciebie powrót na spotkanie z Milanem?
To było jak w losowaniu –  orzeł czy reszka. Myślę, że mieliśmy dużego pecha w starciu w Mediolanie. Nie graliśmy dobrze jako zespół, ale przegrana 0:2, była zbyt okrutnym wynikiem. Wiedzieliśmy, że w rewanżu na naszą korzyść zadziała, to, że zagramy na swoim stadionie, ze swoimi kibicami i na własnej murawie, którą potrafimy wykorzystać. Sądzę, że był to punkt zwrotny dla nas, po porażce w półfinałach Copa del Rey z Realem. Najważniejsze, że odzyskaliśmy siły w ataku, znów zaczynaliśmy naciskać na przeciwników, czego zabrakło we wcześniejszych meczach… Wszyscy dokonaliśmy zmian w naszej grze, które pozwoliły nam pokonać tak znakomitą drużynę, jaką jest Milan.
Jako środkowy obrońca, na czym się skupiasz podczas gry, co jest Twoim celem?
Myślę dużo o grze i zastanawiam się jak zagra rywal. Zastanawiam się, czy lepiej utrzymać piłkę w środku boiska, czy podać ją na skrzydła. Jest tego dużo. Staram się, by gra przebiegała płynnie i szukam klucza do wygrania każdego ze spotkań. Jako weteran staram się wnieść do gry trochę mojego doświadczenia, by pomóc młodszym zawodnikom, aby ulepszyć pracę zespołową… Oczywiście staram się grać dobrze indywidualnie i zespołowo.
Miałeś więcej podań, niż jakikolwiek inny zawodnik grający w tym sezonie w Lidze Mistrzów. Jakie spostrzeżenia przychodzą Ci do głowy, gdy patrzysz na takie statystyki?
Żadne. Czytam dużo o tych sprawach, ale najistotniejsze jest, by stworzyć okazje do zdobycia bramki dla kolegów z drużyny. Idę za piłką, staram się rozgryźć strategię przeciwnika i wypracować dla zespołu to, czego potrzebuje. Staram się powielać krycie, tak by na jednego przeciwnika było dwóch naszych obrońców, na dwóch – trzech itd. Moja rola polega na: utrzymaniu się przy piłce, nie traceniu jej, utrzymaniu płynności, podawaniu z jednej strony boiska na drugą, rozpracowaniu pomysłu przeciwnika, zanim nam zagrozi. Dlatego jestem typem zawodnika, który uczestniczy więcej w ataku.
Dwa lata temu, wygrałeś Ligę Mistrzów na Wembley. Czy był to najlepszy do tej pory pokaz siły piłkarzy FC Barcelony?
Oczywiście, są to tytuły, które pomagają nam osiągnąć wysoki poziom gry. Każdy nas szanuje i podziwia za to, a my jesteśmy szczęśliwi, że wygraliśmy tak wiele. I tak, cały zespół zagrał rewelacyjnie tego dnia z Manchesterem United, to było ogólnie doskonałe widowisko. Zrobiliśmy to, co trenujemy każdego dnia – utrzymaliśmy się przy piłce i staraliśmy się narzucać nasz sposób gry. Widzieliśmy, że to jest nasz dzień, zarówno w finale w 2009 z Manchesterem jak i w meczach przeciwko Realowi Madryt. W ostatnich czterech, z pięciu lat, Barça prezentuje się na bardzo wysokim poziomie. Myślę, że wciąż pozostało naszej generacji kilka ciekawych meczów, a każdy sukces sprawi nam ogromną radość.
Źródło: FCBarcelona.com

Udostępnij
Dodane przez:
Nikodem Potocki

Polecane posty

FC Barcelona – Rayo Vallecano: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (19.05.2024)

Niedziela, 19 maja 2024 roku - w tym dniu odbędzie się mecz 37. kolejki Hiszpańskiej…

18 godzin temu

Barcelona chce zostawić weterana na dłużej

FC Barcelona, jeden z najbardziej cenionych klubów piłki nożnej, stoi u progu istotnej decyzji kontraktowej.…

3 dni temu

Almeria – FC Barcelona: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (16.05.2024)

W czwartek 16.05.2024 o 21:30 na stadionie Power Horse Stadium w Almerii, w ramach 36.…

4 dni temu

Barcelona z kolejnym celem transferowym!

Według dziennika "Sport" Barcelona celuje w transfer Nico Williamsa z Athleticu. Celem Xaviego jest posiadanie…

5 dni temu

FC Barcelona – Real Sociedad: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (13.05.2024)

W nadchodzący poniedziałek, 13 maja 2024 roku, o godzinie 21:00 na Estadio Olímpico w Barcelonie,…

7 dni temu

Rogue niezadowolony ze swojej pozycji w Barcelonie

Vitor Roque, obiecujący młody napastnik z Brazylii, przeżywa trudne chwile w FC Barcelonie. Pomimo wielkich…

1 tydzień temu