Xavi: Zaufanie do lekarzy, to podstawa

16 maja, służba medyczna FC Barcelony otrzymała certyfikat FIFA Medical Centre of Excellence. Kataloński klub jest 34. instytucją, która została uhonorowana tym tytułem, jednak pierwszym klubem piłkarskim. W ceremonii uczestniczył pomocnik Barcelony – Xavi Hernández, który w rozmowie z FIFA.com podkreślił, co dla Mistrzów Hiszpanii oznacza takie wyróżnienie. 

„Dla nas sztab medyczny jest niezwykle istotny. Teraz zyskaliśmy jeszcze dodatkową pewność, że mamy dostęp do najlepszych specjalistów – fizjoterapeutów i lekarzy, którzy potrafią rozwiązać każdy problem”, powiedział pomocnik. „Większość z nich jest z nami od wielu lat, przede wszystkim Katalończycy, którzy pracują z pierwszym zespołem. To sprawia, że chcą dawać z siebie jeszcze więcej, są świadomi swoich obowiązków i robią wszystko, co w ich mocy, by pomóc zawodnikom”.

Dla Xaviego zaufanie jest kluczowym słowem podczas kontaktów z lekarzami. „Gdy masz ciężką kontuzję, chcesz przede wszystkim wiedzieć, że możesz zaufać ludziom, którzy są przy tobie. Chcesz wiedzieć, że masz do dyspozycji najlepszych fizjoterapeutów i lekarzy, którym możesz całkowicie zaufać. Jeśli masz problem, szukasz jakiegoś rozwiązania. My nie musimy nigdzie iść, aby skonsultować się z lekarzem, ani jechać do innego kraju na operację. Tutaj mamy najlepszych lekarzy i jestem z tego dumny”.

Zwycięska kombinacja

Xavi podkreślił nie tylko profesjonalne wyszkolenie pracowników służby medycznej FC Barcelony, ale chwalił również osobowość tych, którzy na co dzień dbają o kadrę Barçy, okazując zawodnikom ciepło i troskę.

„Mieliśmy pecha, doświadczyć dwóch poważnych chorób Abidala i Tito, jednak wtedy personel wykazał pełne zaangażowanie”, przypomniał reprezentant Hiszpanii. „Obok kontuzji, które pojawiają się w ciągu roku, te dwa przypadki sprawiły, że służba medyczna musiała znacznie rozszerzyć swoje obowiązki i była bardzo zajęta. To sprawiło, że osiągnęli doskonałość w tym zakresie”.

Według Xaviego, lekarz katalońskiego klubu „musi być altruistą, być bardzo empatyczny, musi ‘wejść w skórę piłkarza’- zobaczyć wszystko z jego perspektywy, co nie jest wcale takie łatwe. Marzeniem klubu jest osiąganie ciągłych zwycięstw. Oni to rozumieją i dlatego jesteśmy im tak bardzo wdzięczni za pracę, którą wykonują dla nas, za to jak blisko są nas i jak się nami opiekują”.

Zapobieganie lepsze niż leczenie

15-letnie doświadczenie Xaviego sprawia, że Creus był świadkiem rozwoju służby medycznej FC Barcelony i wie, że zapobieganie jest ważnym czynnikiem. „Osoby, które jak ja miały kontuzje kolana powinny teraz więcej czasu spędzać na siłowni. Wcześniej pracowało takich osób mniej, ale dzisiaj mamy też swoich specjalistów na siłowni, którzy dbają o nas każdego dnia”, powiedział.

Ale to nie wszystko. FC Barcelona szczegółowo dba też o odżywianie swoich zawodników. „Temat odżywania należy do profilaktyki. Potem dbamy o odpowiednie nawodnienie. Wszystko odbywa się profesjonalnie. Każdego dnia jemy tutaj śniadania i obiady, nasza waga jest kontrolowana, nasza dieta, nasz poziom tłuszczu… Są to wszystkie niezbędne rzeczy, abyśmy teraz mogli grać na takim profesjonalnym poziomie”, przyznał 33-latek.

„Wcześniej byliśmy tylko piłkarzami, dzisiaj jesteśmy sportowcami, którzy uprawiają sport o nazwie piłka nożna. Każdego roku idziemy dalej, by jeszcze lepiej dbać o siebie”, przyznał pomocnik.

Brak miejsca na doping w piłce nożnej

W ostatnim roku FIFA zaczęła przeprowadzać nie tylko kontrolę moczu, ale też badania krwi, aby stworzyć biologiczny paszport piłkarzy. Xavi, zapytany o te działania, wykazał dla nich pełne poparcie.

„Takie kontrole są dla mnie jak najbardziej właściwe. Szkoda tylko, że temat dopingu jest wciąż aktualny. Może nie w futbolu, ale ogólnie w sporcie. Dlatego moim zdaniem każdy rodzaj zapobiegania i kontroli jest jak najbardziej na miejscu. Ludzie muszą być zdrowi. Sport musi być zdrowy. Dlatego to jest dobre, że istnieją takie kontrole”, stwierdził.

Jednak urodzony w Terrassie zawodnik jest przekonany, że w piłce nożnej nie ma kultury dopingu, w przeciwieństwie do innych sportów. „W piłce nożnej z pewnością nie. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. Jestem profesjonalnym piłkarzem od 15 lat i nie widziałem czegoś takiego ani w Barçy, ani w reprezentacji, ani gdziekolwiek indziej”, stwierdził.

 

Źródło: FIFA.com