Sanllehí negocjuje w Londynie z agentem Luiza

Pomimo licznych trudności Barça nie rezygnuje z transferu Davida Luiza. Zdając sobie sprawę, że już tylko trzy tygodnie pozostały do zamknięcia okna transferowego (termin upływa 31 sierpnia), dyrektor do spraw futbolu Barçy postanowił skontaktować się z brazylijskim obrońcą, który znajduje się na pierwszym miejscu najbardziej pożądanych centralnych obrońców przez kataloński klub. Tuż za nim jest inny obrońca występujący w angielskiej lidze – Daniel Agger.

Dyrektor do spraw futbolu – Raül Sanllehí udał się wczoraj do Londynu, aby spotkać się tam z agentem Davida Luiza – Giuliano Bertoluccim. Po tym jak zawodnik wstępnie zgodził się na wynagrodzenie oferowane przez Barçę, Sanllehí poleciał do stolicy Londynu, aby stworzyć podstawy ewentualnego porozumienia pomiędzy klubem i zawodnikiem.

 

To może stanowić rozwiązanie zagadki, czy kolejnym wzmocnieniem Barçy w tym sezonie będzie obrońca Chelsea, który początkowo niechętnie myślał o przenosinach do Hiszpanii.

 

Chelsea i wielkie przeszkody

 

Bez konieczności sprzedaży dla Chelsea stało się jasne, że David Luiz nie odejdzie za mniej niż 46 milionów. Jednak słowa wiceprezydenta Barçy do spraw ekonomicznych – Javiera Fausa, że „Barça ma pieniądze na transfer centralnego obrońcy”, stawiają sytuację jasno – Barça nie zrezygnuje ze swoich priorytetów. Barcelona jest przekonana, że David Luiz pomoże jej w negocjacjach z Chelsea i wyjaśni, że jego pragnieniem jest założenie koszulki w bordowo-granatowe pasy. Ponadto, biorąc pod uwagę fakt, że jest gotowa płacić mu wynagrodzenie zbliżone do tego, co otrzymuje obecnie (6 milionów), Barça może mieć kolejny argument zachęcający Brazylijczyka do tego transferu. Jednak tak, jak miało to miejsce w przypadku Thiago Silvy, który początkowo był ponad wszystkimi innymi obrońcami na liście, problemem może być to, ze klub nie chce sprzedawać Davida Luiza. Na szczęście istnieje jednak jedna poważna różnica w stosunku do obrońcy PSG – Thiago Silva nie chciał zrezygnować ze swojego wynagrodzenia i chciał pozostać najlepiej opłacanym centralnym obrońcą na świecie. W tym sensie Barça może być spokojna, bo wie, że taka sytuacja na pewno nie będzie miała miejsca w przypadku drugiego z Brazylijczyków.

 

Chelsea powróci do Europy w następnym tygodniu po zakończeniu swojej Amerykańskiej Trasy. Jej ostatnim spotkaniem w Stanach Zjednoczonych ma być sobotni mecz z Romą w Waszyngtonie. David Luiz nie ma się czym jednak przejmować, bo w razie potrzeby Barça zajmie się wszystkimi sprawami.

 

Agger drugą opcją

 

Pomimo wszystkich nalegań na transfer Davida Luiza Barcelona nie może pozwolić sobie na działanie bez żadnego Planu B. Dlatego alternatywą do wzmocnienia obrony Barçy ma być Daniel Agger z Liverpoolu. Jego transfer byłby z pewnością bardziej ekonomiczny dla katalońskiego klubu, więc gdyby nie udało się osiągnąć ostatecznego porozumienia z Brazylijczykiem, to właśnie Agger zapewne wzmocni w ty sezonie linię obrony katalońskiego klubu.

 

Źródło: MundoDeportivo.com