Martino chce przedłużenia kontraktu przez Bartrę

Nie było wprost powiedziane, że FC Barcelona i Marc Bartra prowadzą negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktu obrońcy, ponieważ w rzeczywistości takowe rozmowy nigdy się nie zaczęły. Nie wiadomo też, kiedy dokładnie do nich dojdzie. Niewątpliwie jednak, postrzeganie całej tej sprawy przez obie strony uległo zmianie i będą chciały jak najszybciej ją załatwić, z nadzieją na pozytywne zakończenie.

Zarząd Barcelony podtrzymuje, że od miesięcy ma przygotowany kontrakt, a odpowiedź opóźnia się jedynie z braku szybkiego podjęcia decyzji przez zawodnika. Bartra zwlekał z podpisaniem, ponieważ, zważywszy na to, jak niewiele grał, nie chciał związywać się z klubem bez pewności, że trener będzie na niego stawiać.

I to jest właśnie to, co się zmieniło. Prócz tego, że Bartra wystąpił kilkakrotnie w podstawowym składzie, Martino zapewnił zawodnika, że liczy na niego i zamierza stawiać na niego w przyszłości. Poprzez taką pozycję Taty względem obrońcy, odnowienie kontraktu z młodym Katalończykiem może stać się jednym z priorytetów klubu. Ponadto, trzeba to zrobić, bo inaczej Marc będzie mógł odejść za darmo. Aktualnie, to trenerowi najbardziej zależy na przedłużeniu kontraktu z młodym defensorem, co jednocześnie jest potwierdzeniem zaufania do zawodnika, na które Bartra i jego agent czekali.

Aktualnie, nie można wyobrazić sobie innego scenariusza, niż odnowienie umowy z klubem, zwłaszcza że ta obecna wygasa w czerwcu 2014 roku. Jest to podobna sytuacja jak w przypadku Montoyi, który również obawiał się, że nie będzie zbyt często wystawiany i pozostanie tylko rezerwowym. Jednak wydaje się, że Marc Bartra powoli zaczyna wierzyć w to, że Martino i reszta sztabu częściej zaczną na niego stawiać i że w końcu będzie odgrywać większą rolę w zespole niż dotychczas. Oczywiście ostatnie słowo należy do niego i to on musi podjąć decyzję, która nie będzie łatwa ze względu na niemałą ilość ofert i możliwe wyższe zarobki. Pytanie tylko, czy ostatecznie zwyciężą pieniądze, czy może zaufanie?

Źródło: MundoDeportivo.com