Sergi Roberto pokazał co potrafi

Pomocnik wreszcie doczekał się występu od pierwszej minuty, był bardzo aktywny w grze i pokazał, że jest w stanie poprowadzić zespół.

Sergi Robero czekał prawie rok (od 10 stycznia) na występ w podstawowym składzie, wczoraj, w meczu przeciwko Cartagenie w Copa del Rey wreszcie to mu się udało. Problemy fizyczne i nieufność kolejnych trenerów co do niego, zaowocowały tym, że zawodnik zazwyczaj pojawiał się na boisku w ostatnich minutach meczu, i to w najlepszym wypadku, bo zdarzało się również tak, że w ogóle nie znajdował się na liście powołanych. Zaletą wczorajszego meczu, było to, że Tata mógł sprawdzić wychowanka cantery i zobaczyć jak on poradzi sobie na środku boiska.

Sergi Roberto, podobnie jak większość jego kolegów, powoli wchodził w mecz. Na początku zdarzało mu się popełniać błędy, ale z biegiem minut pokazywał, że warto go wystawiać na pozycji pomocnika i że jest w stanie dużo wnieść do gry Barcelony.

Cartagena odczuła to ostatecznie na własnej skórze. Roberto dostał dużo wolnego miejsca na boisku, miał swobodę ruchu i dzięki temu bez problemowo mógł podawać do kolegów i zapoczątkowywać różne akcje. Sergi był wszechobecny, nadawał szybkości i dynamiki grze, czego ostatnimi czasy brakuje, jak na boisku są Xavi czy Iniesta.

Przez to, że Busquets pilnował tylko ograniczonej części boiska, a Song miał trudności z prawidłowym kierowaniem podań, Sergi Roberto był odpowiedzialny za obsługiwanie Pedro i Alexisa długimi zagraniami. Pomocnik zrobił wystarczająco dużo, by być częściej uwzględniany w grze. Duet stworzony przez niego z Cesciem Fàbregasem funkcjonował bardzo dobrze i udało mu się stworzyć dziury w obronie Cartageny, która nie wiedziała jak ma sobie z nim poradzić. Jedynie teraz, ów duet, a przede wszystkim sam Sergi Roberto, musi częściej pojawiać się na boisku.

Źródło: Sport.es