Xavi: Brazylia jest silna, ale my będziemy bronić naszego tytułu

Xavi i Ribéry dzielili się swoimi doświadczeniami oraz udzielali rad podczas końcowej konferencji na Globe Soccer, które było zorganizowane w ramach Międzynarodowego Kongresu Sportowego, odbywającego się w ten weekend w Dubaju (Emiraty Arabskie).

 

Rywale w grze, ale przyjaciele poza boiskiem, Xavi i Ribéry, zgodzili się, że ich „pasja do piłki nożnej” była jednym z kluczy do sukcesu. Xavi wytłumaczył, że „w Barcelonie jest wiele czynników, które doprowadzają do sukcesu: dobry zespół, talent, mentalność zwycięzcy, zjednoczenie, trochę szczęścia…”.

 

Oczywiście nie obyło się też bez kwestii kto ma zdobyć Złotą Piłkę. Xavi był w tym temacie stanowczy: „Ribéry i Cristiano zasłużyli by zdobyć Złotą Piłkę, ale dla mnie, najlepszym zawodnikiem na świecie i w historii jest Messi, nie mam co do tego wątpliwości. Ale nie brałem udziału w głosowaniu”.

 

Była też mowa o starciu Barcelony z Bayernem w Lidzie Mistrzów, które niewątpliwie jest przykrym wspomnieniem dla wszystkich kibiców Blaugrany: „Mam nadzieję, że jeśli jeszcze raz się spotkamy, to nie będzie nas tak łatwo pokonać, jak rok temu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to oni są faworytami w Champions”.

 

Podczas konferencji, Xavi pochwalił szkółkę Barçy: „Ja sam byłem uczniem tej szkoły. Tam uczysz się współzawodnictwa oraz wielu innych niezbędnych wartości. Jest to więcej niż tylko nauka gry w piłkę. Respekt oraz przekazywanie owych wartości jest najważniejsze by wygrać”.

 

Xavi mówił, że w wielu innych drużynach też jest widoczny taki duch, ale to Barcelona stała się fenomenem światowym: „Udało nam się tworzyć historii, ale z biegiem czasu będzie widać z większą intensywnością, że udało nam się zrobić coś niezwykłego”. „Nie jest to kwestia liderów. Ja nie wierzę w liderów, ja wierzę w drużynę”.

 

Xavi pytany był też o to, czy wziął na siebie rolę trenera, kiedy w zeszłym sezonie Tito Vilanova borykał się z chorobą: „Nie, w żadnym wypadku. Choroba Tito była handicapem i musieliśmy się zjednoczyć, by to przetrwać. Trzeba docenić pracę asystentów trenera, kapitanów i całej drużyny, bo wszyscy się zjednoczyliśmy mimo problemu i mieliśmy dobry sezon”.

 

Obaj piłkarze na konferencji przyznali, że „czują się uprzywilejowani” tym, że udało im się odnieść sukces, w czymś, co jest ich pasją. „Jesteśmy przykładem dla wielu, zwłaszcza dla dzieci. Należy być skromnym, ale ludzie to tylko ludzie, więc jeśli któregoś razu będzie się w błędzie, to nic się nie stanie, jak poprosi się o wybaczenie”.

 

Xavi i Ribéry pokazali też, że mają wielkie nadzieje, co do zbliżającego się Mundialu. Zawodnik z reprezentacji Hiszpanii powiedział jasno: „Jedziemy tam z wielkimi nadziejami. Wiemy, że nie będzie łatwo oraz, że gospodarze są niezwykle silną drużyną, jak to można było zobaczyć podczas Pucharu Konfederacji. Ale i tak jesteśmy bardzo podekscytowani i będziemy walczyć, by bronić naszego tytułu”. 

 

Źródło: Marca.com