Niezależnie od tego, co stanie się z transferem Halilovicia do Barcelony po sankcji nałożonej przez FIFA, w środę portal ElDesmarque ujawnił, że obiecujący Chorwat mógł trafić do Betisu Sevilla za jedyne 90.000 euro.
Zawodnik Dinama Zagrzeb był ściśle obserwowany przez José Antonio Boscha i Vlada Stosicia. Transfer był blisko, ale ojciec zawodnika poprosił klub, aby znalazł dla niego pracę w mieście, czego Betis nie był w stanie zagwarantować.
Podobno wszystko było dopięte na ostatni guzik, ale to właśnie ten czynnik zadecydował, że negocjacje zostały zerwane, a gracz wrócił do Chorwacji.
Źródło: Sport.es