Dziś, 2 kwietnia 2015 roku, 29. urodziny obchodzi skrzydłowy FC Barcelony wypożyczony do Olympiakosu Pireus – Ibrahim Afellay. Poważne kontuzje spowolniły rozwój kariery utalentowanego Holendra.
Tak możemy o Ibrahimie przeczytać na oficjalnej stronie katalońskiego klubu: „To ofensywny pomocnik łączący w sobie szybkość, zdolność dryblingu i gry na skrzydle. Dodatkowo jest jednym z zawodników, którzy potrafią celnie dośrodkowywać z obu stron boiska. Jest dobry technicznie, dlatego jeśli ma grać w środku, tam także sobie poradzi. Afellay potrafi również dobrze i celnie uderzyć z dystansu zarówno prawą jak i lewą nogą”.
Holender został sprowadzony do Barcelony w 2010 roku z PSV Eindhoven za 3 miliony euro. Ibi nigdy nie zawojował ligi hiszpańskiej, głównie przez poważne urazy, które nękały go praktycznie bez przerwy.
Redakcja DumaKatalonii.pl życzy Ibrahimowi wielu sukcesów na szczeblu klubowym, a także reprezentacyjnym, odporności na kontuzje oraz pomyślności w życiu prywatnym.
Feliz Cumpleaños, Ibrahim!
Źródło: Własne
Wiele plotek krąży wokół przyszłości Ronalda Araujo w FC Barcelonie. Młody obrońca, który stał się…
W nadchodzący poniedziałek, 29 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, będzie można śledzić emocjonujące spotkanie…
FC Barcelona ma wielkie marzenia dotyczące transferu nowego zawodnika do "Dumy Katalonii". Zarząd ma być…
Xavi zaskoczył wielu fanów swoją decyzją o pozostaniu w Barcelonie na kolejny sezon. Po wcześniejszym…
W emocjonującym El Clasico, FC Barcelona doznała porażki z Realem Madryt wynikiem 2:3. Mecz był…
Już dzisiaj FC Barcelona zagra na wyjeździe z Realem Madryt. El Clasico rozpocznie się o…
Zobacz komentarze
Ibiemu to wypada życzyć przede wszystkim zdrowia. Dobrze się zapowiadał na początku kariery w Barcelonie, ale i kontuzje i wypożyczenia przeszkodziły mu w rozwoju. Od początku bardzo go lubiłem, więc życzę mu porządnego klubu i starej dobrej formy.
Życzę Ibrahimowi przede wszystkim stałej formy i zdrowia. Szczególnie szans na grę gdzie by ostatecznie nie wylądował. Warto wspomnieć o tej asyście do Messiego z Realem. Zawsze będzie ona zapamiętana. Tym zagraniem Ibi się spłacił. Gdyby nie podatność na kontuzję to kto wie jaka jego rola w Barcy by była.