Marc-André Ter-Stegen udzielił wywiadu niemieckiemu dziennikowi Hamburger MorgenPost, w którym opowiedział o swojej przeprowadzce do słonecznej Hiszpanii i obecnej sytuacji w bramce Blaugrany.
Wracając do swoich pierwszych chwil w stolicy Katalonii, wspomina: „zostałem ciepło przyjęty” i podkreśla, że „w Barcelonie nikt nie rozkłada przez tobą czerwonego dywanu. Byłbym naiwny myśląc, że będzie łatwo zostać bezapelacyjnie numerem jeden Barçy. Jednak to jest cel, do którego się zbliżam”.
„Trudno mi zaakceptować fakt, że zasiadam na ławce podczas spotkań La Liga. To oczywiste, że chcę grać więcej w przyszłości”, dodaje.
Zapytany o życie „supergwiazdy” w Barcelonie, odpowiada zdecydowanie: „Nie jestem żadną supergwiazdą. Nie jestem Justinem Timberlake’iem czy Kanye Westem. Jestem zwyczajnym facetem”.
O przyszłości w Barcelonie wypowiada się krótko: „Czuję się dobrze w tym klubie i mam nadzieje, że spędzę tutaj wiele miłych chwil”.
Chociaż przyznaje, że obecnie nie jest idealnie: „Nie jestem pierwszym golkiperem w tym momencie, to nie jest dla mnie łatwa sytuacja”.
Źródło: Sport.es
W nadchodzący poniedziałek, 13 maja 2024 roku, o godzinie 21:00 na Estadio Olímpico w Barcelonie,…
Vitor Roque, obiecujący młody napastnik z Brazylii, przeżywa trudne chwile w FC Barcelonie. Pomimo wielkich…
Zastanawiasz się, czy Betclic jest wiarygodną marką? Najlepszym sposobem jest weryfikacja, jakie Betclic ma opinie…
Roberta Lewandowski powoli wraca do formy po gorszym okresie w barwach Barcelony. Polak w meczu…
W sobotę, 04 maja 2024 roku o godzinie 18:30, odbędzie się emocjonujące spotkanie w ramach…
Wiele plotek krąży wokół przyszłości Ronalda Araujo w FC Barcelonie. Młody obrońca, który stał się…
Zobacz komentarze
Ważne jest, że Ter Stegen ma wiarę w siebie i własne umiejętności. Idealnie czuję się w Barcelonie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już kilka spotkań w jego wykonaniu było naprawdę udanych. Ważne też, że ma dystans do siebie, a nie jak co niektórzy gracze Królewskich. Z tym Westem to pojechał.
Ter Stegen musi zaakceptować swoją obecną rolę w Barcelonie, bo inaczej wysiądzie psychicznie jak już nie jeden zawodnik. Jest świetnym bramkarze, ale los tak chciał, że jest dopiero drugim wyborem Lucho. Niech pociesza go świadomość, że jest bardzo młody i ma przed sobą wiele lat gry, a zastąpić Bravo może w każdej chwili.
Nie jest to z pewnością dla niego łatwa rola, choć i tak fakt, że występuje w LM stawia go w lepszej sytuacji niż Masipa. W tym sezonie raczej Lucho nie da mu szans w lidze, ale jeśli będzie potwierdzał swoją formę w LM, to może trener w przyszłym sezonie dokona zmiany i pozwoli mu na więcej występów.
Ter Stegen miał trochę pecha. Pewnie gdyby nie ta kontuzja na początku sezonu to on broniłby w la lidze. Jednak między nim, a Bravo jest tak mała różnica klas, że gdy Claudio będzie pauzował, ter Stegen może wskoczyć na jego miejsce i już na nim zostać.