Turecki pomocnik miał drobne problemy z prawą stopą i odbył trening indywidualny. Zawodników FC Barcelony odwiedził gwiazdor NBA – Kobe Bryant.
Barça odbyła drugą sesję treningową w Los Angeles, gdzie przygotowuje się do pierwszego meczu podczas tegorocznego presezonu. Katalończycy znów trenowali na boisku StubHub Center. Luis Enrique nie miał do swojej dyspozycji tylko Ardy Turana, który miał niewielkie problemy zdrowotne i ćwiczył indywidualnie.
Piłkarze ze stolicy Katalonii mieli dziś wyjątkowego gościa. Odwiedził ich gwiazdor NBA i zawodnik Los Angeles Lakers, Kobe Bryant, który jest również kibice Blaugrany.
Źródło: FCBarcelona.cat
FC Barcelona ma wielkie marzenia dotyczące transferu nowego zawodnika do "Dumy Katalonii". Zarząd ma być…
Xavi zaskoczył wielu fanów swoją decyzją o pozostaniu w Barcelonie na kolejny sezon. Po wcześniejszym…
W emocjonującym El Clasico, FC Barcelona doznała porażki z Realem Madryt wynikiem 2:3. Mecz był…
Już dzisiaj FC Barcelona zagra na wyjeździe z Realem Madryt. El Clasico rozpocznie się o…
Barcelona doznała bolesnej porażki w meczu Ligi Mistrzów przeciwko PSG stając się obiektem kpin i…
We wtorek, 16 kwietnia 2024 roku o godzinie 21:00, na Stadionie Estadio Olímpico w Barcelonie,…
Zobacz komentarze
Mam nadzieję, że z Turanem to ze względu ostrożności i będzie wszystko w porządku, bo i tak nie będzie mógł grać to jeszcze na dodatek zmagałby się z urazem. To byłoby bardzo ciężkie.. Byłem ciekawy, czy jak Barcelona wyjedzie na to tournee, czy Kobas znajdzie chwilę aby pojawić się chociaż na meczu z LA Galaxy. On zrobił jednak jeszcze lepiej i zaszczycił media swoją obecnością na treningu Blaugrany. To musiało być dla niego miłe uczucie wymienić się z Don Andresem koszulką oraz obejrzeć trening z bliska. Nie od dzisiaj wiadomo, że Bryant jest kibicem Barcy. W sumie już chyba dycha idzie jak zaczął się interesować. Zwłaszcza, że sam kibicuję Lakers.. Pamiętam jeszcze Horrego i Shawa. Zobaczymy być może przed zawieszeniem butów na kołku Kobe zdecyduje się zagrać w Barcelonie i czy będzie miał szczęście dzielić jeszcze szatnie z takim mentorem jak Navarro. Być może już nie zdąży, ale mogę się mylić.