Napastnik Manchesteru United chyli czoła przed Barçą, która potrafi pozostać na szczycie przez całą dekadę.
Barcelona pod wodzą Luisa Enrique zasłużenie wywalczyła sobie miejsce pośród najsilniejszych piłkarskich ekip. Zdobyty w poprzednim sezonie tryplet przekreślił wątpliwości jakie stawiano wobec zespołu rok temu.
Do takiego samego wniosku dochodzi Wayne Rooney, zawodnik Manchesteru United, z którym Barcelona zmierzy się w kolejnym meczu presezonu. Napastnik grał już z Barçą dowodzoną przez Pepa Guardiolę dwukrotnie w finałach Ligi Mistrzów: w Rzymie w 2009 i na Wembley w 2011.
„Barça ma fantastyczny zespół. Po tym jak Real Madryt wygrał Ligę Mistrzów w 2014, nikt nawet nie przypuszczał, że Barcelona powróci na szczyt i to w takim niesamowitym stylu. Są prawdopodobnie tak samo silni jak przez cały czas w ciągu ostatnich dziesięciu lat”, powiedział w wywiadzie udzielonym dla ESPN.
Rooney wymienił też różnice w filozofii gry pomiędzy Barceloną Guardioli i Enrique: „grają w inny sposób, myślę, że teraz są jeszcze lepsi w obronie, nie zamykają rywala na własnej połowie, bo wiedzą, że mogą stworzyć zagrożenie grając z kontry”.
„To oczywiste, że sposób gry się zmienił, ale zawodnicy jakich Barcelona ma w składzie – Messi, Neymar, Suárez – są autentycznie groźni”, dodał.
W finale z 2011 roku Rooney zdobył jedynego gola dla swojego zespołu i przyznał, że dla niego osobiście dwa finały przegrane z Barceloną były bardzo frustrujące: „Byliśmy tak blisko dwa razy i dwa razy przegraliśmy z Barceloną, trudno coś takiego zaakceptować. Czasami nie pozostaje nic innego jak tylko podnieść ręce i uznać wyższość rywala”.
Źródło: Sport.es
Roberta Lewandowski powoli wraca do formy po gorszym okresie w barwach Barcelony. Polak w meczu…
W sobotę, 04 maja 2024 roku o godzinie 18:30, odbędzie się emocjonujące spotkanie w ramach…
Wiele plotek krąży wokół przyszłości Ronalda Araujo w FC Barcelonie. Młody obrońca, który stał się…
W nadchodzący poniedziałek, 29 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, będzie można śledzić emocjonujące spotkanie…
FC Barcelona ma wielkie marzenia dotyczące transferu nowego zawodnika do "Dumy Katalonii". Zarząd ma być…
Xavi zaskoczył wielu fanów swoją decyzją o pozostaniu w Barcelonie na kolejny sezon. Po wcześniejszym…
Zobacz komentarze
Dla niego Messi jest najlepszy a teraz chwali całe MSN. Zresztą ma ku temu powody. Roo kolejny raz chwali Barcelonę. Przyjemnie się czyta jego wypowiedzi a powyższą szczególnie. Ciekawi mnie jak Wayne zagra z Blaugraną na poziomie towarzyskim. Chodzi mi oczywiście o pozycję, bo van Gaal strasznie nim rotował w poprzednim sezonie.. Aż ciężko było na to patrzeć jak Rooney grywał w pomocy, bo utracił tym samym połowę atutów. Na szpicy już było lepiej, ale także grał tam niewiele, więc musiał się przyzwyczaić. Najlepiej byłoby jakby Louis dał mu więcej swobody za napastnikiem tak jak to było w ostatnim sezonie Fergusona. Wtedy grał za Robinem, którego już nie ma na Old Trafford.
W tym sezonie Rooney raczej będzie cały sezon grał jako środkowy napastnik prawdopodobnie osamotniony. Jeśli Man United nikogo nie kupi to będzie niepodważalnym numerem 1 na tej pozycji, jeśli nagle nie przestanie zaskakująco słabo grać. Myślę też że ten sezon jest jego ostatnią szansą żeby strzelić 20+ goli w Manchesterze. Dawno nie miał tak uprzywilejowanej sytuacji.
Oczywiście. Również tylko wspomniałem, że za Fergusona zazwyczaj grał za Robinem. Czasem jeśli Holender nie mógł wystąpić to grał jako środkowy napastnik. Dlatego również myślę jeśli Czerwone Diabły nikogo nie kupią to Wayne może się oswoić z tą pozycją, bo będzie tam często grał. Spokojnie dwudziestka pęknie przy dobrych wiatrach.
Dobrze dobrane zdjęcie :)