Zła passa przerwana. Athletic Bilbao – FC Barcelona 0:1

Powiedzenie ” do trzech razy sztuka” powtarzało przed dzisiejszym meczem wielu kibiców Barcelony. Dwóch ostatnich spotkań z Athletic nikt w Katalonii dobrze nie wspomina. Dzisiejszy pojedynek miał być rewanżem za przegrany Superpuchar Hiszpanii i tak się stało. Barça pokonała w pierwszym meczu nowego sezonu La Liga Basków 1:0 po bramce Luisa Suáreza.

San Mamés nie jest stadionem, na który Barcelona jeździ z chęcią. Dzisiejsze otwarcie sezonu 2015/16 Primera División to pokazało. Barça nie była w najlepszej sytuacji. Po ostatnich spotkaniach widać, że forma wciąż nie jest taka jak ma być, a w dodatku Luis Enrique nie mógł skorzystać z kilku najważniejszych piłkarz Wymęczone trzy punkty kosztowały podopiecznych Luisa Enrique sporo wysiłku. Na dodatek po tym meczu szkoleniowiec Blaugrany ma kolejny problem kadrowy, gdyż do listy kontuzjowanych dołączyli Dani Alves i Sergio Busquets.

Pierwsza połowa wyglądała podobnie do ostatnich starć obu ekip. Znowu to Barcelona częściej była przy piłce. Według statystyk 3/4 czasu gry futbolówkę przy nodze mieli przyjezdni. Jednak tak jak w Superpucharze Hiszpanii tak i dziś nic z tego nie wynikało. Szyki obronne Athleticu dobrze radziły sobie z atakami Barcelony. W 14. minucie Leo Messi i Luis Suárez zdołali przedrzeć się przez defensywę gospodarzy, lecz strzał tego drugiego był niecelny. Baskowie kilka minut później odpowiedzieli na akcję Barçy, lecz skuteczny ostatnio w starciach z Katalończykami Aduriz także nie trafił w bramkę. W 19. minucie z boiska zszedł Dani Alves, który doznał kontuzji. Jego miejsce na prawym boku obrony zajął Sergi Roberto.

W 30. minucie Barcelona miała najlepszą okazję do wyjścia na prowadzenie. Luis Suárez został sfaulowany w polu karnym przez obrońcę z Bilbao i sędzia nie miał wątpliwości – rzut karny. Do piłki podszedł nie kto inny jak Leo Messi, lecz Argentyńczyk ponownie pokazał, że rzuty karne nie są jego mocną stroną w tym roku. Jego strzał obronił Iraizoz, wybijając piłkę na rzut rożny. Po tym zawodnikom Barcelony w ofensywie grało się lepiej, lecz nadal nie potrafili pokonać bramkarza gospodarzy.

Na kolejne 45. minut podopieczni Luisa Enrique wyszli bardzo zdeterminowani, by strzelić gola. Barcelona atakowała Basków, a efekt przyszedł w 54. minucie. Jordi Alba zacentrował z lewego skrzydła w pole karne, do piłki doszedł Luis Suárez, a ten niesamowitym wolejem pokonał Iraizoza. Kwadrans później kolejny zawodnik Barcelony musiał zejść z boiska z powodu kontuzji. Tym razem udział w meczu pierwszej kolejki zakończył Sergio Busquets, a w jego miejsce pojawił się Marc Bartra. W ostatnim fragmencie spotkania to Athletic stwarzał sobie więcej okazji do zdobycia wyrównującego gola, jednak żadna z nich nie zagroziła poważnie bramce strzeżonej przez Claudio Bravo. W końcówce to goście, a w zasadzie Leo Messi miał okazję do strzelenia drugiego gola w dzisiejszym meczu. Argentyńczyk przeprowadził charakterystyczną dla siebie akcję indywidualną. Minął kilku baskijskich zawodników, lecz efektowny drybling kosztował go ostatnie resztki sił i z oddanym przez niego strzałem bez problemu poradził sobie Iraizoz.

Na otwarcie hiszpańskiej ekstraklasy Barcelona wygrała minimalnie, lecz to najlepsze z dzisiejszego meczu. Do kolejnego spotkania zostało sześć dni i Luis Enrique musi jak najlepiej wykorzystać ten czas, by w starciu z Málagą Barcelona zagrała znacznie lepiej.

Źródło: Własne

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Athletic Bilbao – FC Barcelona

Gole:

0 : 1 – 54″ Suárez

 

Athletic: Iraizoz – De Marcos, Balenziaga, Laporte, Elustondo – Beñat, Rico, Eraso, Susaeta, Sabin Merino – Aduriz.

Barcelona: Bravo – Alves ( 19″ Roberto), Mascherano, Vermaelen, Alba – Busquets (68″ Bartra), Rakitić, Iniesta – Messi, Luis Suárez, Rafinha (82″ Sandro).

Zobacz komentarze

  • Nie wiem, czy tylko ja mam takie wrażenie, ale jest spory odstęp w artykule. Według mnie bardzo dobre spotkanie Barcy szczególnie w defensywie. Nie było widać braku Jeremiego a przede wszystkim Gerarda. Thomas udowodnił swoja wartość nie tylko w powietrzu a także w pojedynku jeden na jednego. Szczególnie z Adurizem. Szkoda tylko, że nie wykorzystali nadarzających się okazji. Mam tutaj na myśli sytuację Luisa i Leo w pierwszej połowie. Nie licząc karnego. Widać jednak, że Messi pod koniec mógł jeszcze strzelić bramkę, bo widać jaki był natchniony. Mimo to jednak Suarez ukuł tą bramkę po ładnej asyście Alby i dobrze, że Blaugrana wywiozła z San Mames upragnione zwycięstwo.

Udostępnij
Dodane przez:
Wojciech Olszowy

Polecane posty

Araujo opuści Barcelonę?!

Wiele plotek krąży wokół przyszłości Ronalda Araujo w FC Barcelonie. Młody obrońca, który stał się…

2 dni temu

FC Barcelona – Valencia: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (29.04.2024)

W nadchodzący poniedziałek, 29 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, będzie można śledzić emocjonujące spotkanie…

4 dni temu

Barcelona marzy o transferze, zawodnik gotowy obniżyć pensję

FC Barcelona ma wielkie marzenia dotyczące transferu nowego zawodnika do "Dumy Katalonii". Zarząd ma być…

7 dni temu

Xavi zostaje w Barcelonie!

Xavi zaskoczył wielu fanów swoją decyzją o pozostaniu w Barcelonie na kolejny sezon. Po wcześniejszym…

1 tydzień temu

El Clasico dla Realu. Bellingham bohaterem

W emocjonującym El Clasico, FC Barcelona doznała porażki z Realem Madryt wynikiem 2:3. Mecz był…

2 tygodnie temu

Real Madryt – FC Barcelona: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (21.04.2024)

Już dzisiaj FC Barcelona zagra na wyjeździe z Realem Madryt. El Clasico rozpocznie się o…

2 tygodnie temu