Reprezentacja Brazylii wygrała 4-1 z USA w towarzyskim spotkaniu, które odbyło się w Bostonie.
Neymar i Rafinha, to dwójka zawodników FC Barcelony, którzy zostali powołani do reprezentacji Brazylii, ale z USA obaj wyszli na murawę dopiero z ławki rezerwowych – napastnik po przerwie, a pomocnik w 63. minucie. Obaj strzelili łącznie trzy bramki (KLIK).
Brazylia wygrała 4-1 z USA, a bramki zdobywali: Hulk, Neymar (dwie), Rafinha oraz Danny Williams.
USA 1-4 Brazylia
9″ Hulk 0-1
51″ Neymar 0-2
64″ Rafinha 0-3
67″ Neymar 0-4
90″ Danny Williams 1-4
USA: Brad Guzan; Geoff Cameron (Jonathan Spector, 73), Michael Orozco, Ventura Alvarado, Tim Ream; Jermaine Jones (Mix Diskerud, 72), Alejandro Bedoya (Danny Williams, 36); DeAndre Yedlin, Michael Bradley (Aron Johannsson, 79), Gyasi Zardes (Bobby Wood, 46); Jozy Altidore (Jordan Morris, 57)
Brazylia: Marcelo Grohe; Fabinho, Miranda (Marquinhos, 22), David Luiz, Marcelo; Luis Gustavo (Fernandinho, 65), Lucas Lima (Lucas, 63), Elias; Willian (Neymar, 46), Hulk (Firmino, 46), Douglas Costa (Rafinha, 63)
Źródło: Selecao.CBF.com.br
FC Barcelona ma wielkie marzenia dotyczące transferu nowego zawodnika do "Dumy Katalonii". Zarząd ma być…
Xavi zaskoczył wielu fanów swoją decyzją o pozostaniu w Barcelonie na kolejny sezon. Po wcześniejszym…
W emocjonującym El Clasico, FC Barcelona doznała porażki z Realem Madryt wynikiem 2:3. Mecz był…
Już dzisiaj FC Barcelona zagra na wyjeździe z Realem Madryt. El Clasico rozpocznie się o…
Barcelona doznała bolesnej porażki w meczu Ligi Mistrzów przeciwko PSG stając się obiektem kpin i…
We wtorek, 16 kwietnia 2024 roku o godzinie 21:00, na Stadionie Estadio Olímpico w Barcelonie,…
Zobacz komentarze
Rafinha dał świetną zmianę. Taka bramka nie zdarza się często. Zaledwie minute po wejściu już wpisał się na listę strzelców po podaniu Lucasa. Dobrze, że Neymar wszedł dopiero w drugiej połowie, bo dzięki temu odpoczął. Wiadomo, że chłopak chciałby grać pełne 90 minut, ale to tylko towarzyski mecz, więc Dunga dobrze postąpił. Zdołał jeszcze strzelić dwie bramki Guzanowi, a ten zwyczajnie nie miał szans na odpowiednią reakcję. Pomijam już tego karnego. Chodzi mi oczywiście o tą drugą bramkę.