Jednym z ważniejszych spotkać podczas siódmej kolejki Primera División jest mecz Sevilla – FC Barcelona, który rozgrywany będzie na stadionie Sánchez Pizjuán.
LFP podało dokładne daty i godziny meczów rozgrywanych w ramach tej kolejki, więc wiadomo już, że spotkanie między Blaugraną i Sevillą odbędzie się 3 października, w sobotę, o godzinie 16:00.
Inny wielki pojedynek tej kolejki, to derby Madrytu, w których Real Madryt i Atlético Madryt zmierzą się na Vicente Calderón. Mecz ten odbędzie się w niedzielę, o godzinie 20:30.
Źródło: Sport.es
Jestem wielką fanką Barcelony, miasta i klubu 🙂 Uwielbiam podróżować, ale również spędzać czas nad dobrą książką czy filmem. Studiuję biotechnologię w Gdańsku.
W sobotę, 04 maja 2024 roku o godzinie 18:30, odbędzie się emocjonujące spotkanie w ramach…
Wiele plotek krąży wokół przyszłości Ronalda Araujo w FC Barcelonie. Młody obrońca, który stał się…
W nadchodzący poniedziałek, 29 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, będzie można śledzić emocjonujące spotkanie…
FC Barcelona ma wielkie marzenia dotyczące transferu nowego zawodnika do "Dumy Katalonii". Zarząd ma być…
Xavi zaskoczył wielu fanów swoją decyzją o pozostaniu w Barcelonie na kolejny sezon. Po wcześniejszym…
W emocjonującym El Clasico, FC Barcelona doznała porażki z Realem Madryt wynikiem 2:3. Mecz był…
Zobacz komentarze
Derby Madrytu zapowiadają się bardzo ciekawie. Chyba to będzie najciekawszy mecz tej kolejki w LL. Biorąc pod uwagę roszady w lecie i potencjał obu zespołów. Najlepszy byłby remis. Chociaż wygraną Atletico również bym nie pogardził. Pod warunkiem oczywiście, że Barcelona wygra swoje spotkanie. Przyznam, że nie mogę się doczekać meczu z Sevillą szczególnie na Pizjuan. Zawsze jest tam przyjemna atmosfera, bo ekipa Emerego ma świetnych kibiców. Messi na tym stadionie strzela sporo bramek a biorąc pod uwagę, że mecze z tą drużyną zawsze były ciekawe to jeszcze bardziej odliczam czas do tego spotkania. Jeszcze do tego trzeba wspomnieć Superpuchar Europy pomiędzy tymi ekipami w którym padło aż dziewięć goli. Twierdzę jednak, że nie należy tego mieszać z La Ligą. To będzie w ogóle inne spotkanie. W dodatku zupełnie innej rangi...