W 2015 roku Urugwajczyk tworzył część znakomitego ataku FC Barcelony, zdobywając 46 bramek i pomagając wygrać pięć głównych trofeów.
MVP w półfinale i finale Klubowych Mistrzostw Świata, najlepszy strzelec turnieju z pięcioma trafieniami, Luis Suárez nie mógł sobie wymarzyć lepszego końca roku 2015, roku w którym odegrał kluczową rolę w drodze po pięć pucharów FC Barcelony. W ostatnie 12 miesięcy Urugwajczyk zdobył więcej bramek niż w inny sezonach w swojej barwnej karierze.
Od kiedy dołączył do Ajaxu w 2009 roku i nawet nie w roku w którym zdobył Złotego Buta w Liverpoolu jako najlepszy strzelec w Europie, Suárez nie osiągnął takich statystyk jak w 2015 roku, w którym zdobył 46 bramek.
46 goli, tylko dwa z nich z rzutów karnych, 22 asysty, to niesamowite liczby Luisa Suáreza. W tym także zwycięstwo na Camp Nou z Realem Madryt (2:1) i dwie bramki w wygranym 4:0 meczu na Bernabéu. Pierwszy hat-trick zdobył przeciwko Cordóbie (8:0), zdobył także 4 trafienia w meczu przeciwko Sevill (5:4) w wygranym Superpucharze Europy w Tibilisi. Nie można zapomnieć także o dwóch golach przeciwko PSG w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, a także bramce w Berlinie w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Juventusowi.
Źródło: Własne
Aspire to Your Own Style
W sobotę, 04 maja 2024 roku o godzinie 18:30, odbędzie się emocjonujące spotkanie w ramach…
Wiele plotek krąży wokół przyszłości Ronalda Araujo w FC Barcelonie. Młody obrońca, który stał się…
W nadchodzący poniedziałek, 29 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, będzie można śledzić emocjonujące spotkanie…
FC Barcelona ma wielkie marzenia dotyczące transferu nowego zawodnika do "Dumy Katalonii". Zarząd ma być…
Xavi zaskoczył wielu fanów swoją decyzją o pozostaniu w Barcelonie na kolejny sezon. Po wcześniejszym…
W emocjonującym El Clasico, FC Barcelona doznała porażki z Realem Madryt wynikiem 2:3. Mecz był…
Zobacz komentarze
Nie da się ukryć, że Suarez pełni kluczową rolę w układance Enrique oraz jest jedną z ważniejszych postaci w Barcelonie. Uważam, że rok 2016 może być również bardzo okazały. Faktem jest, że El Pistolero ustawił sobie wysoko poprzeczkę. Jeśli zdoła utrzymać dyspozycję to będzie bił kolejne rekordy. Niczego nie trzeba być pewnym jednak z jego skutecznością to obecnie nie obstawię licznika bramek. Na to jest jeszcze zbyt wcześnie..