Dziś rano oficjalna strona FC Barcelony podała informację o kontuzji Rafinhii. Okazuje się jednak, że to nie koniec problemów zdrowotnych u podopiecznych Luisa Enrique.
Thomas Vermaelen naciągnął mięsień płaszczkowaty w prawej łydce. Tak jak w przypadku Rafinhii jego występ w najbliższych spotkaniach będzie zależał od rozwoju kontuzji. Jednak powrót na boisko po tego typu urazach zazwyczaj wynosi około tygodnia, więc raczej prawie na pewno nie zagra on w środowym meczu z Atlético.
Gerard Piqué, który po powrocie z San Sebastian skarżył się na dyskomfort w kości łonowej, nie wziął udziału w dzisiejszym treningu i na prośbę trenera wraz z doktorem Pruną udał się na badania poza siedzibę klubu.
Przypomnijmy, że w drużynie FC Barcelony kontuzjowani są także Mathieu, Aleix Vidal i Sandro.
Źródło: FCBarcelona.cat / Sport.es
Roberta Lewandowski powoli wraca do formy po gorszym okresie w barwach Barcelony. Polak w meczu…
W sobotę, 04 maja 2024 roku o godzinie 18:30, odbędzie się emocjonujące spotkanie w ramach…
Wiele plotek krąży wokół przyszłości Ronalda Araujo w FC Barcelonie. Młody obrońca, który stał się…
W nadchodzący poniedziałek, 29 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, będzie można śledzić emocjonujące spotkanie…
FC Barcelona ma wielkie marzenia dotyczące transferu nowego zawodnika do "Dumy Katalonii". Zarząd ma być…
Xavi zaskoczył wielu fanów swoją decyzją o pozostaniu w Barcelonie na kolejny sezon. Po wcześniejszym…
Zobacz komentarze
Thomas to ma naprawdę ogromnego pecha. Szkoda chłopa. Myślałem, że dostanie szansę w LL z Valencią albo będzie w pogotowiu w razie gdyby Pique nie mógł zagrać z Atletico. Znów nic z tego i Verma nie dostanie szansy. Mam nadzieję, że znajdzie sobie pracodawcę i wróci do Premier League, bo w Barcelonie raczej już miejsca na dłużej nie zagrzeje.