Kolejne show. FC Barcelona – Sporting Gijón 6:0

Zespół Barcelony po koncercie w meczu na Riazor z Deportivo, tym razem swoim kibicom zafundowała znakomity spektakl w meczu ze Sportingiem Gijón. Barça wygrała 6:0.

Od pierwszego gwizdka sędziego gospodarze mieli pełną inicjatywę nad spotkaniem. Podopiecznym Luisa Enrique jednak przewaga nie przyniosła efektu w postaci bramki. Ta przyszła w 12. minucie. Andrés Iniesta zagrał piłkę w pole karne. Bramkarz Sportingu zdołał ją wybić, lecz na nieszczęście jego zespołu futbolówka trafiła do Leo Messiego, który bez problemu otworzył wynik meczu.

Po tej bramce Duma Katalonii ruszyła po kolejne. Przez długi czas jednak brakowało ze strony Barçy groźniejszych akcji. W końcówce spotkania do ataku ruszyli przyjezdni. Najpierw piłka po strzale jednego z piłkarzy Sportingu minęła bramkę, a kilka minut później futbolówkę z linii bramkowej musiał wybijać Mascherano, a po ułamku sekund Piqué. Barcelona w międzyczasie mogła podwyższyć wynik. Gospodarze ruszyli z kontrą, Leo Messi zagrał kapitalną prostopadłą piłkę do Neymara, który położył na ziemię golkipera, lecz jeden z obrońców powstrzymał Brazylijczyka.

Na początku drugiej połowie Barça wykreowała kilka groźniejszych akcji. W każdej jednak brakowało szczęścia do zakończenia bramką. W 55. minucie Leo Messi w swoim stylu ruszył na bramkę, minął kilku obrońców i oddał strzał, który jednak minął bramkę. Chwilę później nieskuteczny dziś Neymar w sytuacji sam na sam trafił wprost w bramkarza.

W 64. minucie Leo Messi po raz koleiny ruszył z piłką na bramkę, zagrał do Andrésa Iniesty, który wystawił piłkę Luisowi Suárezowi. Urugwajczykowi nie pozostało nic innego jak skierowanie piłki z bliskiej odległości do pustej bramki.

W 73. minucie Dani Alves znalazł się na prawej stronie i dośrodkował w pole karne. Piłkę ręką zatrzymał Canella, a sędzia bez cienia wątpliwości podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Luis Suárez, który pewnym strzałem pokonał bramkarza i wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji najlepszych strzelców.

Dużo czasu nie upłynęło, a sędzia podyktował kolejny rzut karny. Neymar rzucił wyzwanie jednemu z obrońców, który mógł Brazylijczyka powstrzymać tylko faulem. Jedenastkę ponownie wykonał Suárez i znowu bez kłopotów umieścił piłkę w siatce.

Dziesięć minut później arbiter podyktował trzeci, bardzo kontrowersyjny rzut karny. Neymar wyskoczył do główki, jednak minął się z piłką. Vranjes trzymał rękę na Brazylijczyku, co według sędziego było faulem i zasługiwało na jego odgwizdanie. Obrońca wyleciał z boiska, a rzut karny wykonał tym razem Neymar i było 5:0. Po chwili było już 6:0, lecz tym razem obyło się bez kontrowersji. Barça przeprowadziła świetną akcję, Messi zagrał do Suáreza, a ten z pierwszej piłki strzelił swoją czwartą bramkę w tym spotkaniu.

FC Barcelona – Sporting Gijón 6:0

Gole:

1:0 – 13″ Messi

2:0 – 64″ Suárez

3:0 – 74″ Suárez (k)

4:0 – 76″ Suárez (k)

5:0 – 86″ Neymar (k)

6:0 – 86″ Suárez

Barcelona: Bravo; Sergi Roberto (46″ Alves), Piqué (66″ Bartra), Mascherano, Alba; Busquets, Rakitić (75″ Turan), Iniesta; Messi, Suárez, Neymar.

Sporting Cuellar; Vranjes, Luis Hernández, Lichnovsky, Isma López (70″ Canella); Mascarell, Rachid; Pablo Pérez (63″ Sarabria), Halilovic, Álex Menéndez; Guerrero.

Źródło: Własne

Zobacz komentarze

  • Kibice na Camp Nou byli wybitni. Ponad siedemdziesiąt siedem tysięcy widzów dopingowało Blaugranę. O ile w pierwszej połowie prowadzenie gospodarzy naprawdę skromne, a zarazem szczęśliwe. Ekipa Abelardo miała sporo okazji i tylko defensywa Barcy nie pozwoliła na straconą bramkę. Bravo porządne spotkanie. Claudio bronił to co mógł i być dosyć pewny tego wieczoru. Sergi bardzo przyzwoite spotkanie. Pracował w defensywie i był aktywny w ofensywie. Szkoda, że zszedł w drugiej połowie, ale zmiana była do przewidzenia. Alves zaprezentował się naprawdę nieźle. Był dosyć prężny i wracał się do obrony. Pique przede wszystkim trzeba pochwalić za interwencję w pierwszej odsłonie, gdzie wybił piłkę z pod linii brakowej. Prócz tego pracował przez cały mecz na solidną notę, ale Javier zdecydowanie pewniejszy w tym meczu. Cieszę się, że Marc dostał szansę za Gerarda i naprawdę dobrze się zaprezentował. Masche po prostu po raz kolejny był ostoją całej defensywy. Nie dość, że przewidywał akcję rywali to przewidywał akcje fantastycznie przejmując piłkę. Alba naprawdę doskonałe spotkanie. Nie dość, że był bardzo konsekwentny w defensywie to jeszcze brał udział w większości akcji ofensywnych. Naprawdę jeden z lepszych spotkań w wykonaniu Jordiego. Sergio również zaprezentował się naprawdę wiarygodnie. Przewidywał akcję gości i w kreacji na ogromny plus. Ivan naprawdę zagrał poczciwie. W szczególności w defensywie. Choć Sporting miał kilka okazji i tutaj należy zganić nie tylko Chorwata, ale i całą defensywę. W ofensywie mało widoczny. Turan dał naprawdę permisywną zmianę. W zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Dobrze, że odciągnął Busiego od niepotrzebnych dyskusji z piłkarzami z Gijon. Iniesta bardzo widoczny w kreacji i był bardzo ruchliwy w tym spotkaniu. Choć te jego strzały były bardzo niecelne, ale fakt jest tak, że przynajmniej próbował. Neymar zagrał dosyć pozytywnie. Mimo iż zmarnował praktycznie większość okazji w tym meczu. Leo mógł mieć, co najmniej trzy asysty. Aczkolwiek Ney wywalczył jednego z trzech karnych i mam nadzieję, że dzięki tej bramce zyska więcej pewności siebie. W ogóle Pan Gomez postąpił dosyć odważnie dyktując trzy karne dla gospodarzy, ale naprawdę słusznie. Miał podstawę, aby je podyktować. Messi zagrał niemal kapitalnie. Od początku był bardzo aktywny w tym spotkaniu i stworzył sporo okazji. Otworzył wynik na Camp Nou i dał prowadzenie. Mimo iż to było dosyć szczęśliwe, ale bramka jest jego zasługą. Kilka wybornych akcje w swoim stylu zakończone strzałem, ale zabrakło szczęścia. Mimo to Messi był bardzo ruchliwy i trzeba to wyznać. Suarez strzelił bramkę na 2-0. Choć zdania są podzielone, czy był tam spalony, ale bramka została uznana, więc nie ma nad czym rozmyślać. Leo dał mu dwie jedenastki, które El Pistolero zamienił na bramki. Praktycznie pewnie je wykonał w przeciwieństwie do Neya. Kolejną niesamowitą akcje wykończył z zimną krwią i tym samym strzelił cztery bramki w dzisiejszym meczu. Dzięki temu uplasował się w tabeli klasyfikacji strzelców wyprzedzając Cristiano i walka o ten tytuł prócz mistrzostwa LL robi się interesująca.

  • Dawno tak złego sędziowania nie oglądałem. Sędzia pomógł Barcelonie przy większości ich goli.
    Ciekawe jak by to było, gdyby sędzia lepiej "grał", bo Barcelona mimo że przeważała, to miała duże problemy. Może o tym świadczyć to, że drugi gol padł dopiero w 60 minucie. Dodatkowo ze spalonego, więc gdyby wtedy odgwizdali pozycję spaloną, to drugi gol byłby jeszcze później, a może w ogóle by nie padł.
    Wspomniane problemy ze zdobyciem bramki można też "zwalić" w dużej części na Neymara, bo w sytuacjach strzeleckich zachowywał się źle, bardzo źle jak na niego.

Polecane posty

Barcelona z kolejnym celem transferowym!

Według dziennika "Sport" Barcelona celuje w transfer Nico Williamsa z Athleticu. Celem Xaviego jest posiadanie…

18 godzin temu

FC Barcelona – Real Sociedad: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (13.05.2024)

W nadchodzący poniedziałek, 13 maja 2024 roku, o godzinie 21:00 na Estadio Olímpico w Barcelonie,…

2 dni temu

Rogue niezadowolony ze swojej pozycji w Barcelonie

Vitor Roque, obiecujący młody napastnik z Brazylii, przeżywa trudne chwile w FC Barcelonie. Pomimo wielkich…

5 dni temu

Opinie o Bukmacherze Betclic. Zobacz Recenzję

Zastanawiasz się, czy Betclic jest wiarygodną marką? Najlepszym sposobem jest weryfikacja, jakie Betclic ma opinie…

1 tydzień temu

Lewandowski wyrównuje osiągnięcie Eto

Roberta Lewandowski powoli wraca do formy po gorszym okresie w barwach Barcelony. Polak w meczu…

1 tydzień temu

Girona – FC Barcelona: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (04.05.2024)

W sobotę, 04 maja 2024 roku o godzinie 18:30, odbędzie się emocjonujące spotkanie w ramach…

2 tygodnie temu