Dublet stał się faktem; FC Barcelona – Sevilla CF 2:0

Blaugrana pokonała Sevillę po dogrywce 2:0 i sięgnęła po Puchar Króla. Dla Katalończyków to drugie trofeum w tym sezonie po zdobyciu mistrzostwa.

W niedzielny finał lepiej weszła Sevilla. Barça mimo większego posiadania piłki, nie potrafiła na początku zagrozić bramce strzeżonej przez Sergio Rico. Andaluzyjczycy skoncentrowani na obronie i kreowaniu kontrataków, stwarzali groźniejsze sytuacje. W pierwszych minutach spotkania Kevin Gameiro ograł Gerarda Piqué, lecz w porę swojego partnera z linii obrony zaasekurował Javier Mascherano.

Z czasem jednak Barcelona nabierała rozpędu. W 8. minucie Andrés Iniesta zagrał do Luisa Suáreza, który jednak znacznie się pomylił. Podopiecznym Luisa Enrique w akcjach ofensywnych brakowało szczęścia. Brakowało też celności lub precyzji przy wymianie piłki.

Później spotkanie się wyrównało. Futbolówka przemieszczała się z jednej bramki do drugiej, więcej jednak ugrać mogła Sevilla, która stwarzała groźniejsze sytuacje. W 36. minucie Kevin Gameiro wychodził na pozycję, lecz został tuż przed polem karnym powalony na murawę przez Mascherano. Arbiter prowadzący ten mecz podyktował rzut wolny i wyrzucił stopera Blaugrany z boiska. Od tej pory świeżo upieczeni mistrzowie Hiszpanii musieli radzić sobie w 10. Stały fragment gry wykonał Banega, lecz kapitalną interwencją Ter Stegen uratował swój zespół przed jeszcze gorszym zdarzeniem.

Na początku drugiej połowy tegoroczni zwycięzcy Ligi Europy mogli wyjść na prowadzenie. Strzał na bramkę Ter Stegena oddał Banega, lecz Argentyńczyk trafił tylko w słupek. Barcelona najwyraźniej nie miała swojego dnia. Z trudem wychodziły jej akcje ofensywne. Na domiar złego boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Luis Suárez. Świetnie spisywała się defensywa ekipy z Andaluzji. Ci z kolei z każdą kolejną minutą rozkręcali się coraz bardziej. Blaugrana jednak radziła sobie z atakami Sevilli, a główną rolę odgrywał Gerard Piqué. W 65. minucie Grzegorz Krychowiak oddał bardzo groźny strzał, lecz Ter Stegena wyręczył jeden z obrońców, blokując uderzenie Polaka.

W 77. minucie Barça wreszcie miała swoją okazję. Iniesta został sfaulowany blisko pola karnego. Rzut wolny wykonał nie kto inny jak Leo Messi, lecz z jego uderzeniem Sergio Rico nie miał większych kłopotów.

Czas upływał, a na tablicy wynik wciąż był bez zmian. Spotkanie znów się wyrównało. Obie ekipy wymieniały się ciosami, lecz żadna z ekip nie potrafiła zadać tego ostatecznego uderzenia. W doliczonym czasie gry stan liczbowy obu drużyn się wyrównał. Banega wyciął równo z murawą Neymara. Sędzia bez wątpliwości pokazał pomocnikowi Sevilli czerwoną kartkę. Rzut wolny wykonał Messi i tym razem Sergio Rico musiał się trochę namęczyć, by nie dopuścić do utraty gola.

W regulaminowym czasie gry żadna z drużyn nie przechyliła szali na swoją stronę i do wyłonienia zwycięscy potrzebna była dogrywka.

W 97. minucie Leo Messi zagrał fenomenalną piłkę ze środka boiska do Jordiego Alby, który opanował futbolówkę i sprytnym strzałem pokonał bramkarza, zdobywając upragnioną przez wszystkich barcelonistas bramkę. Po tym golu Barcelona miała zdecydowaną przewagę. Świetne okazje mieli Gerard Piqué i Dani Alves.

Na drugą część dogrywki oba zespoły miały odmienne plany. Barcelona chciała przetrwać do ostatniego gwizdka arbitra. Sevilla z kolei ostatkiem sił szukała wyrównującej bramki. Czas upływał, a Barcelona przeprowadziła kontrę, która zamknęła ten finał. Messi zagrał prostopadle do Neymara, a ten z zimną krwią wykończył akcję i zapewnił Katalończykom drugie trofeum w tym sezonie.

FC Barcelona – Sevilla CF

Gole:

1:0 – 97″ Alba

2:0 – 120″ Neymar

FC Barcelona: Ter Stegen; Alves, Piqué, Mascherano, Alba (120″ Roberto); Busquets, Rakitić (46″ Mathieu), Iniesta; Messi, Suárez (56″ Rafinha), Neymar.

Sevilla: Sergio Rico; Mariano (79″ Konoplyanka), Carriço, Rami, Escudero; Iborra (106″ Llorente), Krychowiak; Coke, Banega, Vitolo; Gameiro.

Źródło: Własne

Zobacz komentarze

  • Co to było za piękne widowisko. Determinacja Barcy grającej w osłabieniu napawała mnie dumą. Owszem Sevilla miała swoje okazję i potem przed dogrywką również grała w osłabieniu, ale to nie zmienia faktu, że Barcelona pokazała charakter. Podopieczni Enrique chcieli wygrać na Calderon i się udało. Ter Stegen zagrał świetnie. Bronił to co mógł i był pewny siebie. Alves aktywny i skoncentrowany na defensywie. Plus za decyzję o strzale na bramkę Rico. Choć w jednej sytuacji nie zdążył wrócić do obrony i był asekurowany przez Pique. Gerard zagrał doskonały mecz. Jego postawa na boisku była kapitalna. Dyrygował cała defensywą. Jedyny poważny błąd jaki mu się przytrafił to przegrany pojedynek główkowy po którym potem była okazja dla Sevilli i Masche musiał ratować się faulem po którym wyleciał z boiska. Javier do momentu faulu na Gameiro grał porządnie. Jeremy dał za niego niezłą zmianę. Choć popełnił poważny błąd przy jednej akcji ekipy Emerego, ale ogólnie zagrał znośnie. Jego błąd znów naprawił Pique. Alba zagrał solidnie. Mistrzowsko wpadł w pole karne i wykończył strzelając ważną bramkę. Również w defensywie rozważny. Brawo za wygrany pojedynek z Kevinem po rzucie rożnym dla Barcy i odegranie do Marca. Roberto mógł zagrać w tym finale przez kilka minut zmieniając Jordiego. Busi zagrał znośnie. Ivan na plus. Pracował w defensywie i w ataku się starał. Choć nic z tego nie wynikło. Iniesta zdecydowanie zawodnik meczu. Jego gra była jak poezja. Piłkarze Sevilli musieli faulować, aby zatrzymać Don Andresa. W defensywie również na plus. Rewelacyjnie również zagrał Messi. Zaliczył dwie znakomite asysty przy golach Alby i Neya. Pracował przez cały mecz i mógł trafić z wolnego, ale zabrakło szczęścia. Próbował również w defensywie. Rafinha dał genialną zmianę za Luisa. Znakomicie prowadził piłkę i był aktywny także w defensywie. Był faulowany kilka razy przez piłkarzy Sevilli. Suarez zagrał dobrze, bo się starał jednak szkoda tej kontuzji. Zobaczymy, czy będzie mógł zagrać na Copa America, bo fatalnie to wyglądało. Neymar zagrał niemal doskonale, ale był bezproduktywny przez jakiś czas. Strzelił jednak bramkę ustalając wynik spotkania, ale takie sytuacje to Brazylijczyk zawsze wykańcza. Dwudziesty ósmy Puchar Króla stał się rzeczywistością i nie mogę się powstrzymać od radości. Strasznie boli mnie gardło od krzyczenia ze szczęścia.

Udostępnij
Dodane przez:
Wojciech Olszowy

Polecane posty

Barcelona marzy o transferze, zawodnik gotowy obniżyć pensję

FC Barcelona ma wielkie marzenia dotyczące transferu nowego zawodnika do "Dumy Katalonii". Zarząd ma być…

2 dni temu

Xavi zostaje w Barcelonie!

Xavi zaskoczył wielu fanów swoją decyzją o pozostaniu w Barcelonie na kolejny sezon. Po wcześniejszym…

3 dni temu

El Clasico dla Realu. Bellingham bohaterem

W emocjonującym El Clasico, FC Barcelona doznała porażki z Realem Madryt wynikiem 2:3. Mecz był…

7 dni temu

Real Madryt – FC Barcelona: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (21.04.2024)

Już dzisiaj FC Barcelona zagra na wyjeździe z Realem Madryt. El Clasico rozpocznie się o…

1 tydzień temu

Kompromitacja Barcelony w Lidze Mistrzów, PSG górą

Barcelona doznała bolesnej porażki w meczu Ligi Mistrzów przeciwko PSG stając się obiektem kpin i…

2 tygodnie temu

FC Barcelona – PSG: transmisja, gdzie oglądać? (16.04.2024)

We wtorek, 16 kwietnia 2024 roku o godzinie 21:00, na Stadionie Estadio Olímpico w Barcelonie,…

2 tygodnie temu