André Gomes od nadchodzącego sezonu będzie zawodnikiem FC Barcelony. Nie jest jednak wykluczone, że jego transfer będzie powiązany z odejściem któregoś z zawodników katalońskiego klubu do Valencii.
Luis Enrique na wczorajszej konferencji prasowej przyznał, że nie widzi miejsca w drużynie dla Cristiana Tello i Martina Montoyi i najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby jak najszybciej znaleźli dla siebie nowe kluby.
W przypadku transferu do Valencii decydująca będzie opinia samych zawodników, lecz projekt zaoferowany na Mestalla jest bardzo interesujący i wydaje się bardziej niż prawdopodobne, że któryś z piłkarzy w nadchodzącym sezonie będzie występował w barwach tej drużyny.
Bliższy przejścia na Mestalla wydaje się być Martin Montoya. Obrońca jest gotowy odejść i walczyć o miejsce w pierwszym składzie Valencii. Więcej wątpliwości ma Cristian Tello, który nie jest do końca przekonany, czy chce odejść właśnie do tego klubu.
Valencia ma nadzieję, że jak najszybciej dojdzie do porozumienia z zawodnikami i oczekuje, że uda się jej sformalizować umowy w ciągu najbliższych kilku godzin.
Źródło: MundoDeportivo.com / Sport.es
FC Barcelona, jeden z najbardziej cenionych klubów piłki nożnej, stoi u progu istotnej decyzji kontraktowej.…
W czwartek 16.05.2024 o 21:30 na stadionie Power Horse Stadium w Almerii, w ramach 36.…
Według dziennika "Sport" Barcelona celuje w transfer Nico Williamsa z Athleticu. Celem Xaviego jest posiadanie…
W nadchodzący poniedziałek, 13 maja 2024 roku, o godzinie 21:00 na Estadio Olímpico w Barcelonie,…
Vitor Roque, obiecujący młody napastnik z Brazylii, przeżywa trudne chwile w FC Barcelonie. Pomimo wielkich…
Zastanawiasz się, czy Betclic jest wiarygodną marką? Najlepszym sposobem jest weryfikacja, jakie Betclic ma opinie…
Zobacz komentarze
Interesująca sprawa. Martin w Valencii powinien dać sobie radę. Z Tello jest gorzej, bo chłopak jeszcze nie wie, gdzie chciałby kontynuować swoją karierę. Ciekawe, czy obaj Panowie zostaną oddani za darmo przez Barcelonę w ramach transferu Gomesa, czy coś wpłynie do klubowego budżetu. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie.