Zapowiedź meczu: FC Barcelona – Sevilla FC

Szykuje się fantastyczny mecz na Camp Nou. Ekipa LE21 bez wątpienia zdaje sobie sprawę z klasy Sevilli i będzie chciała u siebie zdominować spotkanie żeby potwierdzić. Wsparcie kibiców będzie nieodzownym elementem tego meczu. Przynajmniej mam taką nadzieję, że rewanż będzie równie emocjonujący jak to pierwsze spotkanie. Zapewne Jorge odczuje brak zawodników z formacji defensywnej. Czuję, że postawi na Gonzaleza, bo Diego jako jedyny jest zdrowy i w pełni sił. Barca również ma swoje problemy, ale dzięki temu otwiera się szansa dla zawodników, którzy jeszcze nie zdążyli zadebiutować. Mam tutaj na myśli chociażby Saumuela za Javiera i Andre za Don Andresa. Choć jednak liczę na to, że Denis wyjdzie w podstawowym składzie obok Ivana, a Gomes wejdzie w drugiej połowie, a Arda stworzy parę z przodu z Suarezem i Messim. Wprawdzie Munir dał świetną zmianę na Ramon Sanchez Pizjuan za wspomnianego Turana i mógłby w rewanżu wyjść w pierwszym składzie, ale wolę jednak El Haddadiego jako zmiennika, bo daje zespołowi jeszcze więcej jak wchodzi z ławki. Chciałbym, aby dzisiejsze spotkanie zakończyło się bez żadnych kontuzji. Oczywiste jest to, że nie wyobrażam sobie innego scenariusza niż triumf Barcelony, ale
pamiętam tą zaciętość Sevilli i dlatego obawiam się drużyny Sampaoliego. Mimo iż ekipa z Andaluzji przystępuje do tego meczu osłabiona. Jeśli chodzi o garść statystyk to wystarczy wspomnieć, że Duma Katalonii nigdy nie przegrała dwumeczu w krajowym pucharze jeśli pierwszy mecz wygrała na wyjeździe 2-0. Również warto wspomnieć, że La Pulga od czasów debiutu zdobył z Barceloną 28 trofeów, czyli więcej niż jakikolwiek klub. Dzisiejszego wieczoru jest szansa na 29. Poza tym Messi wyjdzie dzisiaj z opaską kapitana, więc wierzę, że znów potwierdzi swoją kapitalną dyspozycję jaką prezentuje od dłuższego czasu, a po meczu będzie wznosił Superpuchar Hiszpanii w geście triumfu.