Pewne zwycięstwo na Camp Nou. FC Barcelona – Deportivo La Coruña 4:0

W pierwszym meczu po przerwie reprezentacyjnej, Barcelona odniosła pewne zwycięstwo na własnym boisku nad Deportivo La Coruña, aż 4:0. Bramki strzelali Rafinha (2), Luis Suárez oraz Leo Messi

Zespół Barcelony jak to ma w zwyczaju spokojnie rozpoczął dzisiejszy mecz. Szybko jednak mogli objąć prowadzenie. W 7. minucie świetną piłkę dostał Neymar, który uderzył tylko w poprzeczkę. Odbitą piłkę dobijał jeszcze Luis Suárez, lecz Urugwajczyk w niewiadomy sposób nie trafił z kilku metrów. Kilka minut później Brazylijczyk miał okazję na zdobycie gola z rzutu wolnego, lecz uderzona przez niego piłka przeleciała minimalnie nad bramką.

Choć Barcelona miała problemy z rozmontowaniem defensywy Deportivo, kiedyś musiała strzelić gola. Ta sztuka udała się Rafinhi w 21. minucie. Brazylijczyk najpierw odebrał piłkę i zagrał ją do Luisa Suáreza. „El Pistolero” odegrał młodemu pomocnikowi Barcelony, który mocnym strzałem przełamał ręce bramkarza i wyprowadził mistrzów Hiszpanii na prowadzenie.

Po tym trafieniu Barça kontynuowała swoją grę. Podopieczni Luisa Enrique stwarzała sobie coraz więcej okazji na podwyższenie wyniku. Strzelanie Barcelona urządziła sobie w końcówce pierwszej połowy. Najpierw w 36. minucie drugiego gola zdobył Rafinha. Brazylijczyk wykorzystał odbitą piłkę po strzale Gerarda Piqué. W 43. minucie Luis Suárez pokazał, dlaczego należy do czołówki napastników. Urugwajczyk dostał piłkę od Neymara i w dziecinny sposób ograł jednego z obrońców i mając przed sobą tylko bramkarza, podwyższył wynik na 3:0

Barcelona mając pewny wynik nie forsowała już tempa gry tak jak w końcówce pierwszej połowy. W 55. minucie na boisku zameldował się wracający po kontuzji Leo Messi. Argentyńczyk zanotował prawdziwe wejście smoka. Do spółki z Neymarem rozmontowali obronę gości i po zaledwie trzech minutach gry, Leo strzelił bramkę.

Kolejne minuty to absolutna dominacja Barcelony. Gospodarze na dobre zakotwiczyli na połowie rywali. Jednak zamiast festiwalu bramek, Blaugrana zafundowała swoim kibicom spektakl niewykorzystanych okazji. Główną rolę zagrał Paco Alcácer. Sprowadzony latem napastnik wciąż nie potrafi się wstrzelić. Dziś były piłkarz Valencii na potęgę marnował stu procentowe okazje do zdobycia premierowej bramki w koszulce Dumy Katalonii. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i trzy punkty zostały na Camp Nou.

 

FC Barcelona – Deportivo La Coruña 4:0

Gole:

1:0 – 21″ Rafinha

2:0 – 36″ Rafinha

3:0 – 43″ Suárez

4:0 – 58″ Messi

 

Barcelona: ter Stegen – Mascherano, Piqué, Mathieu, Digne – Turan, Busquets, Rakitić – Rafinha, Suárez, Neymar

Deportivo: Lux – F. Navarro, Sidnei, Albentosa, Laure – Emre, Borges, Mosquera – Bruno Gama, Marlos, Andone

 

Zobacz komentarze

  • Jestem zadowolony ze zwycięstwa Blaugrany po przerwie reprezentacyjnej. Enrique dokonał trafnych zmian w składzie mając na uwadze mecz w LM przeciwko Man City. Iniesta i Umtiti odpoczywali, a Messi i Paco zameldowali się w drugiej odsłonie. Ter Stegen rozegrał przyzwoite spotkanie. Javier dobry mecz tak samo jak Lucas. Mathieu popełnił kilka błędów, ale ogólnie na plus. Pique rozegrał niemal bezbłędny mecz także w ofensywie. To dobrze wróży przed spotkaniem z Man City. Busi wreszcie powoli wraca do swojej formy. Ivan rozegrał blady mecz na tle kolegów, ale można mu to wybaczyć, bo wraca po urazie. Turan generalnie się starał. Tak samo jak Rafinha. Z tym, że Rafa zdobył dwie wspaniałe bramki. Był aktywny dopóki nie został zmieniony przez Denisa, który niczym się nie wyróżnił. El Pistolero zaliczył asystę i strzelił bramkę, ale też kilka sytuacji zmarnował.
    Alcacer wszedł za Luisito i widać było, że koledzy chcieli, aby strzelił gola. Niestety wszystkie okazje zaprzepaścił. Najbardziej szkoda tej sytuacji z udziałem Gerarda. Messi zaliczył przysłowiowe wejście smoka. Strzelił znakomitą bramkę po fantastycznej asyście Neymara. Nie widać po Leo śladu kontuzji i to jest najważniejsze. Ney rozegrał świetny mecz. Zaliczył dwie wybitne asysty. Szkoda tej poprzeczki w pierwszej połowie, bo miałby jeszcze do tego bramkę.

Udostępnij
Dodane przez:
Wojciech Olszowy

Polecane posty

FC Barcelona – Valencia: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (29.04.2024)

W nadchodzący poniedziałek, 29 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, będzie można śledzić emocjonujące spotkanie…

12 godzin temu

Barcelona marzy o transferze, zawodnik gotowy obniżyć pensję

FC Barcelona ma wielkie marzenia dotyczące transferu nowego zawodnika do "Dumy Katalonii". Zarząd ma być…

3 dni temu

Xavi zostaje w Barcelonie!

Xavi zaskoczył wielu fanów swoją decyzją o pozostaniu w Barcelonie na kolejny sezon. Po wcześniejszym…

4 dni temu

El Clasico dla Realu. Bellingham bohaterem

W emocjonującym El Clasico, FC Barcelona doznała porażki z Realem Madryt wynikiem 2:3. Mecz był…

1 tydzień temu

Real Madryt – FC Barcelona: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (21.04.2024)

Już dzisiaj FC Barcelona zagra na wyjeździe z Realem Madryt. El Clasico rozpocznie się o…

1 tydzień temu

Kompromitacja Barcelony w Lidze Mistrzów, PSG górą

Barcelona doznała bolesnej porażki w meczu Ligi Mistrzów przeciwko PSG stając się obiektem kpin i…

2 tygodnie temu