Barça znów gubi punkty. Villarreal CF – FC Barcelona 1:1

Po ostatniej porażce z Athleticiem Bilbao, zespół Barcelony miał okazję do zrehabilitowania się. Niestety, na zwycięstwo w 2017 trzeba będzie jeszcze poczekać. W starciu z Villarreal CF, Barça zremisowała. Bramkę dla Dumy Katalonii zdobył Leo Messi.

Barcelona od początku przejęła inicjatywę. Swoje akcje budowała cierpliwie, w oparciu o dużą ilość podań. Gospodarze skutecznie opierali się hipnozie rywali. Gościom ewidentnie nie leżała dobrze ustawiona defensywa Villarreal. Podopieczni Luisa Enrique musieli się sporo natrudzić, by skleić akcję, która przyniosłaby im korzyść w postaci bramki. Gdy już mieli sytuację do zdobycia gola, zawodziła skuteczność.

Zawodnicy popularnej „Żółtej Łodzi Podwodnej” plan na ten mecz mieli prosty. Powstrzymać Barcelonę pod własną bramką i szukać swojego szczęścia w kontrataku. Ta sztuka nawet dobrze im wychodziła. Jednak tak jak w przypadku rywali z Katalonii, tak i im szwankowały dziś celowniki.

Nikt z widzów na pewno nie mógł narzekać na brak emocji w pierwszej części spotkania. Obie ekipy musiały przez cały czas utrzymywać wysoki poziom koncentracji.

Na początku drugiej połowy na Barcelona spadł kubeł zimnej wody. Lucas Digne zanotował niecelne podanie na połowie Villarreal, a gospodarze ruszli z szybko kontrą. Kontrą, która okazała się na nieszczęście obrońców tytułu skuteczna. Wzorowo przeprowadzony kontratak, równie wzorowo wykończył Nicola Sansone.

Chwilę później doskonałą okazję do wyrównania miał Neymar. Brazylijczyk wraz z Leo Messim zaskoczyli Villarreal swoim wykonaniem rzutu wolnego. Neymar miał dużo miejsca w polu karnym, lecz uderzył wprost w bramkarza.

Barcelona bez namysłu ruszyła do odrabiania strat. Czasu pozostawało jeszcze sporo. Jednak trzeba postawić trenerowi Villarreal szóstkę za przygotowanie linii obrony swojej drużyny. Barcelona mimo coraz większego zaangażowania, miała problemy ze sforsowaniem szczelnego muru jaki postawili gospodarze. Dalej zawodziła skuteczność. Luis Enrique interweniował jak mógł, posyłając chociażby w bój Ardę Turana w miejsce Lucasa Digne”a. Nie przynosiło to jednak większych efektów.

Czas uciekał, a Barcelona wciąż miała przed oczyma widmo porażki. W końcowym fragmencie gry, Duma Katalonii na dobre zadomowiła się na połowie przeciwnika. Leo Messi i spółka zafundowali piłkarzom Villarreal prawdziwe oblężenie. Ci jednak całą ręką wychodzili z kłopotów. Dużo pomogło im szczęście. Najpierw sędzie nie dopatrzył zagrania ręką w polu karnym jednego z obrońców Villarreal, a chwilę później Leo Messi trafił w słupek.

Jeśli ktoś wrócił ze spaceru i trafił na końcówkę tego spotkania, z pewnością szybko mógł się ogrzać. Barcelona rzuciła już wszystkie siły do odrabiania strat. W 90. minucie Leo Messi wdał się w jeden z wielu dryblingów. Obrońcy Villarreal nie mieli innego wyjścia jak powstrzymać Argentyńczyka faulem. Rzut wolny z bliskiej odległości wykonał sam poszkodowany. Messi cudownym uderzeniem w samo okienko wyrównał wynik i potwierdził, że rzuty wolne to w tym sezonie jego specjalność.

Mimo ogromnego wysiłku w doliczonym czasie gry, Barcelonie nie udało się strzelić kolejnej bramki, która uratowałaby ich przed stratą punktów. Ostatecznie obie ekipy podzieliły się punktami.

Villarreal CF – FC Barcelona 1:1

Gole:

1:0 – 50″ Sansone

1:1 – 90″ Messi

Villarreal: Asenjo; Mario, Musacchio, Víctor Ruiz, Jaume Costa; Jonathan dos Santos, Trigueros, Bruno, Soriano; Pato, Sansone.

Barcelona: Ter Stegen; Digne, Mascherano, Piqué, Sergi Roberto; Busquets, Iniesta, André Gomes, Neymar, Suárez, Messi.

Źródło: Własne

Zobacz komentarze

  • Niestety potwierdziło się to o czym była mowa przed tym dzisiejszym spotkaniem na El Madrigal. Blaugrana nie grzeszy formą w nowym roku, ale miejmy nadzieję, że wszystko przed nami. Bardzo ciężko będzie w obecnej sytuacji dogonić Królewskich w tabeli LL jednak nie takie rzeczy już się działy w piłce nożnej. Choć ekipa LE21 musi być skuteczna i mieć tą wiarę, bo jak na razie tego nie widać. Dopiero po straconej bramce goście z Camp Nou zaczęli napierać na rywala. Cudowny gol Leo z wolnego na wagę remisu jest jedynym pozytywnym aspektem. Tym bardziej nie mogę się doczekać rewanżu z Athletic. Podopieczni Ernesto wprawdzie zremisowali dzisiaj z Alaves jednak na rewanż przeciwko Barcelonie będą zmotywowani. Natomiast Lucho musi mieć konkretny plan na ten rewanż w Pucharze Króla, bo posiadanie najlepszego piłkarza świata może tym razem nie wystarczyć.

Udostępnij
Dodane przez:
Wojciech Olszowy

Polecane posty

FC Barcelona – Rayo Vallecano: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (19.05.2024)

Niedziela, 19 maja 2024 roku - w tym dniu odbędzie się mecz 37. kolejki Hiszpańskiej…

1 dzień temu

Barcelona chce zostawić weterana na dłużej

FC Barcelona, jeden z najbardziej cenionych klubów piłki nożnej, stoi u progu istotnej decyzji kontraktowej.…

3 dni temu

Almeria – FC Barcelona: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (16.05.2024)

W czwartek 16.05.2024 o 21:30 na stadionie Power Horse Stadium w Almerii, w ramach 36.…

4 dni temu

Barcelona z kolejnym celem transferowym!

Według dziennika "Sport" Barcelona celuje w transfer Nico Williamsa z Athleticu. Celem Xaviego jest posiadanie…

6 dni temu

FC Barcelona – Real Sociedad: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (13.05.2024)

W nadchodzący poniedziałek, 13 maja 2024 roku, o godzinie 21:00 na Estadio Olímpico w Barcelonie,…

1 tydzień temu

Rogue niezadowolony ze swojej pozycji w Barcelonie

Vitor Roque, obiecujący młody napastnik z Brazylii, przeżywa trudne chwile w FC Barcelonie. Pomimo wielkich…

1 tydzień temu