Trener Santosu, który bardzo przeżywał rozwój sytuacji Neymara, stwierdził, że dopiero teraz Santos zrozumiał, ile stracił wraz z odejściem swojego zawodnika.
Trenerem Santosu targają sprzeczne uczucia. Z jednej strony życzy wszystkiego najlepszego i cieszy się, że jeden z jego uczniów będzie mógł spróbować sił w tak wielkim klubie, jakim jest FC Barcelona. Jednak z drugiej strony czuje ogromną pustkę po jego odejściu.
Muricy Ramalho podkreślił jak ogromne znacznie dla całego zespołu miała postać Neymara. „Straciliśmy dużo. Był to jeden z bardziej lubianych zawodników. Musimy się teraz podnieść. Straciliśmy jednego z największych na świecie, wspaniałego towarzysza, po którym pozostanie wielka pustka”, powiedział.
Neymar, który pożegnał się ze łzami w oczach, ukazując swoje ogromne przywiązanie do klubu. Ramalho ma jednak na to wytłumaczenie. „Ten tydzień był trudny. Dopiero po negocjacjach, zdaliśmy sobie sprawę z tego, co teraz się wydarzy. Przed rozpoczęciem meczu widzieliśmy, jak się czuł Neymar. Później staliśmy całą grupą i ja też płakałem. Życie jednak toczy się dalej i my musimy też iść dalej”, stwierdził trener.
Źródło: Sport.es
Absolwent informatyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalizujący się w Big Data. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna, siatkówka i MMA. Z wyboru kibic Atalanty Bergamo i Warty Poznań. Dążę do tego, by moje teksty łączyły sferę zawodową i zainteresowania.
W nadchodzący poniedziałek, 29 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, będzie można śledzić emocjonujące spotkanie…
FC Barcelona ma wielkie marzenia dotyczące transferu nowego zawodnika do "Dumy Katalonii". Zarząd ma być…
Xavi zaskoczył wielu fanów swoją decyzją o pozostaniu w Barcelonie na kolejny sezon. Po wcześniejszym…
W emocjonującym El Clasico, FC Barcelona doznała porażki z Realem Madryt wynikiem 2:3. Mecz był…
Już dzisiaj FC Barcelona zagra na wyjeździe z Realem Madryt. El Clasico rozpocznie się o…
Barcelona doznała bolesnej porażki w meczu Ligi Mistrzów przeciwko PSG stając się obiektem kpin i…