Ramalho: Zdaliśmy sobie sprawę z problemu dopiero po zakończeniu negocjacji
Trener Santosu, który bardzo przeżywał rozwój sytuacji Neymara, stwierdził, że dopiero teraz Santos zrozumiał, ile stracił wraz z odejściem swojego zawodnika.
Trenerem Santosu targają sprzeczne uczucia. Z jednej strony życzy wszystkiego najlepszego i cieszy się, że jeden z jego uczniów będzie mógł spróbować sił w tak wielkim klubie, jakim jest FC Barcelona. Jednak z drugiej strony czuje ogromną pustkę po jego odejściu.
Muricy Ramalho podkreślił jak ogromne znacznie dla całego zespołu miała postać Neymara. „Straciliśmy dużo. Był to jeden z bardziej lubianych zawodników. Musimy się teraz podnieść. Straciliśmy jednego z największych na świecie, wspaniałego towarzysza, po którym pozostanie wielka pustka”, powiedział.
Neymar, który pożegnał się ze łzami w oczach, ukazując swoje ogromne przywiązanie do klubu. Ramalho ma jednak na to wytłumaczenie. „Ten tydzień był trudny. Dopiero po negocjacjach, zdaliśmy sobie sprawę z tego, co teraz się wydarzy. Przed rozpoczęciem meczu widzieliśmy, jak się czuł Neymar. Później staliśmy całą grupą i ja też płakałem. Życie jednak toczy się dalej i my musimy też iść dalej”, stwierdził trener.
Źródło: Sport.es