Neymar zdobył pierwszą bramkę, a następnie Suárez dodał dwa trafienia i sprawił, że Barça jest w dobrym położeniu przed rewanżowym spotkaniem.
Barça pokazała klasę w stolicy Francji we wtorek i odniosła przekonywujące zwycięstwo 3:1 przeciwko Paris Saint-Germain. Było to niezwykle trudne spotkanie dla wszystkich zawodników Luis Enrique, stanęli oni jednak na wyżyny swoi umiejętności i wygrali.
Obie drużyny wyszły na murawę zmotywowane, chcąc odnieść zwycięstwo, nie było jednak dobry okazji, aż do 14 minuty, kiedy Messi trafił w słupek bramki PSG. Chwilę później gospodarze stracili piłkę w środku pola, Busquetsa zagrał ją do Messiego, a ten wypuścił lewą stroną Neymara. Brazylijczyk zbiegł do środka i pewnie pokonał bramkarza PSG i dał prowadzenie Barçy.
Problemy PSG stawały się coraz poważniejsze. Thiago Silva musiał opuścić boisko z powodu kontuzji, a na murawie pojawił się David Luis, który także nie znajdował się w najlepszej dyspozycji. Mistrz Francji pokazał jednak wolę walki i w 28. minucie Cavani miał świetną okazję, ale interwencją w ostatniej chwili popisał się Mascherano. W kolejnej akcji próbował Matuidi, jednak jego dośrodkowanie wpadło w ręce bramkarza.
Posiadanie piłki (64%) i pięć strzałów na bramkę PSG, sprawiły, że Barça zasłużenie prowadziła do przerwy 1:0.
Paryżanie wyszli zmotywowani na drugą połowę i Ter Stegen musiał być w pełni gotowości od pierwszych minut, co sprawdzali Pastore razem z Rabiot. Boisko musiał opuścić Iniesta, który dostał z kolana w plecy, w jego miejsce pojawił się Xavi. Gości stosowali wysoki pressing, który pozwalał przejąć szybko piłkę i przeprowadzić błyskawiczny atak. Po jednej z takich akcji Suárez zabrał piłkę z prawej strony, minął trzech obrońców i zdobył bramkę. Interweniujący Sirigu dotknął jeszcze piłkę palcami, ale nie był w stanie uratować sytuacji.
PSG odpowiedziało bardzo mocnym strzałem Cavaniego, jednak Ter Stegen po raz kolejny popisał się dobrą interwencją. W 79. minucie swoją klasę pokazał ponownie Suárez, który minął Davida Luiza i podwyższył prowadzenie na 3:0. Barça wydawała się być prawie pewna półfinału.
Kiedy Barça już wyczekiwała końcowego gwizdka, PSG trafiło honorową bramkę. Uderzenie Van del Wiela odbiło się od nogi interweniującego Mathieu i pokonało zaskoczonego Ter Stegena. Francuzki obrońca w doliczonym czasie gry uratował jeszcze Barçę przed stratą gola, powstrzymując Cavaniego i spotkanie zakończyło się wynikiem 1:3.
Paris Saint-Germain – FC Barcelona 1:3
Składy:
PSG: Sirigu – Van de Wiel, Marquinhos, Thiago Silva (21″ David Luiz), Maxwell – Rabiot (65″ Lucas), Cabaye, Matuidi – Pastore, Lavezzi, Cavani
FC Barcelona: Ter Stegen – Montoya (80″ Adriano), Piqué, Mascherano, Alba – Busquets, Rakitić (74″ Mathieu), Iniesta (53″ Xavi), Messi, Suárez, Neymar.
Gole:
0:1 Neymar 14″ (Messi)
0:2 Suárez 67″
0:3 Suárez 79″
1:3 Mathieu 82″ (bramka samobójcza)
Źródło: FCBarcelona.com
Aspire to Your Own Style
Roberta Lewandowski powoli wraca do formy po gorszym okresie w barwach Barcelony. Polak w meczu…
W sobotę, 04 maja 2024 roku o godzinie 18:30, odbędzie się emocjonujące spotkanie w ramach…
Wiele plotek krąży wokół przyszłości Ronalda Araujo w FC Barcelonie. Młody obrońca, który stał się…
W nadchodzący poniedziałek, 29 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, będzie można śledzić emocjonujące spotkanie…
FC Barcelona ma wielkie marzenia dotyczące transferu nowego zawodnika do "Dumy Katalonii". Zarząd ma być…
Xavi zaskoczył wielu fanów swoją decyzją o pozostaniu w Barcelonie na kolejny sezon. Po wcześniejszym…
Zobacz komentarze
Świetne spotkanie Barcy. Organizacja przez cały mecz i zaangażowanie. Świetny pressing. To wszystko zasługuje na pochwałę dla ekipy Lucho. Ter Stegen nieźle bronił. Pewny w swoich poczynaniach. Przy tym samobóju Mathieu nie miał zwyczajnie czasu na reakcję i to nie jego wina. Świetny strzał Cavaniego, który zdołał obronić, wielki plus.
Co za piękny mecz. Świetna gra Barcelony, dobry pressing. Może tylko tak mi się wydaje, ale wydaje mi się że Busquets zagrał bardzo dobrze, zwłaszcza w pierwszej połowie. Cieszą mnie niezwykle te 2 gole Suareza.
Barcelona wywiozła z Paryża świetny wynik. Gra była bardzo dobra, chociaż widać było, że zawodnicy nie grają na 100%, po golu zaczęli grać bardzo zachowawczo i się oszczędzać. Gdybyśmy wykorzystali pełny potencja to mogłoby się skończyć nawet na Manicie, ale trzeba pamiętać, że w kwietniu gramy praktycznie co 3 dni, więc trzeba jakoś rozdzielać siły.