Trener FC Barcelony, Luis Enrique, na pomeczowej konferencji prasowej pogratulował zwyciestwa Sevilli, jednak był wyraźnie zasmucony wynikiem.
„Aby ocenić wszystko sprawiedliwie, najlepiej byłoby obejrzeć mecz jeszcze raz w telewizji i wtedy dokonać oceny. To był mecz z takich, w którym obra zespoły miały dużo okazji do zdobycia bramek. To niewiarygodne, że udało nam się strzelić tylko jednego gola, ale w drugiej połowie mieliśmy kwadrans, w którym się to zemściło. Próbowaliśmy odrobić wynik w każdy możliwy sposób, ale nie udało się. W Barcelonie nikt nie lubi porażek”, przyznał trener.
Luis Enrique wyjaśnił, że gra Barçy polega na utrzymywaniu się przy piłce, ale dodał, że „mieliśmy też wiele okazji do kontry. Sevilla grała dobrze pressingiem, ale podkreślam, że nasza gra polega na kontrolowaniu piłki”.
Odnośnie do skuteczności swoich piłkarzy, Luis Enrique wyraził nadzieję, że statystyka ta się zmieni i zespół zacznie zdobywać więcej goli.
Źródło: Sport.es
Roberta Lewandowski powoli wraca do formy po gorszym okresie w barwach Barcelony. Polak w meczu…
W sobotę, 04 maja 2024 roku o godzinie 18:30, odbędzie się emocjonujące spotkanie w ramach…
Wiele plotek krąży wokół przyszłości Ronalda Araujo w FC Barcelonie. Młody obrońca, który stał się…
W nadchodzący poniedziałek, 29 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, będzie można śledzić emocjonujące spotkanie…
FC Barcelona ma wielkie marzenia dotyczące transferu nowego zawodnika do "Dumy Katalonii". Zarząd ma być…
Xavi zaskoczył wielu fanów swoją decyzją o pozostaniu w Barcelonie na kolejny sezon. Po wcześniejszym…
Zobacz komentarze
Lucho ma naprawdę sporo racji. Szkoda tych niewykorzystanych okazji i tylu słupków w jednym meczu. Defensywa jednak również pozostawia do życzenia. Najważniejsze jest teraz aby zespół mógł się podnieść. Nie wątpię w to, że skuteczność zespołu się poprawi, ale na to potrzeba czasu. Pytanie, czy będzie wtedy szansa na walkę o dane trofeum. Przerwa reprezentacyjna powinna być kluczowa. Nigdy nie pomyślałem, że będę się cieszył z tego, że już będą mecze kadrowe.. Chociaż boję się o kontuzję piłkarzy Barcy to mam jednak wrażenie, że wszyscy powrócą zdrowi. Już starczy tej nerwówki, bo i tak nie zazdroszczę Enrique, który ma ogromny problem ze zdrowiem swoich podopiecznych a mimo to z podniesionym czołem walczy.