Awans i kolejny rekord. Valencia CF – FC Barcelona 1:1

Spotkanie na Mestallá odbyło się tylko ze względu na procedury. Barcelonie awans odebrać mogła tylko siła wyższa. W rewanżu padł remis 1:1, a gola dla gości strzelił Wilfried Kaptoum. 

Pewny awansu do finału Pucharu Króla, Luis Enrique, postawił dziś na drugi garnitur swojego zespołu, dając odpocząć swoim kluczowym zawodnikom. Mimo braku w składzie Messiego, Neymara, Suáreza czy Iniesty, Barcelonie i tak udało się przejąć inicjatywę nad spotkaniem. Goście prowadzili grę, jednak okazji na strzelenie bramki mieli niewiele. Blisko gola byli Sandro i Munir, lecz ich strzały poleciały daleko od światła bramki.

Valencia z kolei z honorem chciała pożegnać się z krajowym pucharem i wyprowadzali ataki, które na ich nieszczęście były nieskuteczne. W 21. minucie najlepszą dotychczasową okazję zmarnował Santi Mina. Napastnik „Nietoperzy” uderzał na pustą bramkę, lecz w odpowiednim miejscu i czasie był Mathieu, który zablokował strzał podopiecznego Garry”ego Nevilla.

Większą skutecznością popisał się w 39. minucie Alvaro Negredo. Jeden z obrońców zagrał długą piłkę do przodu, napastnik Valencii świetnie urwał się defensywie gości i w sytuacji sam na sam pokonał ter Stegena.

W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Wciąż przy piłce częściej byli przyjezdni, lecz tak jak w pierwszych 45. minutach, tak i teraz nie potrafili znaleźć sposobu na Jaume Domènecha. Szanse na wyrównanie mieli Ivan Rakitić i Thomas Vermaelen.Chorwat jednak najpierw uderzył obok bramki, a później golkiper poradził sobie z jego uderzeniem, a strzał głową Belga zatrzymał jeden z defensorów. Valencia z kolei dalej atakowała tak jak w pierwszej części gry, lecz żadna z prób nie powiodła się.

W końcówce Barcelona zdołał wyrównać. W 84. minucie bramkową akcję przeprowadzili rezerwowi Camara i Kaptoum. Ten pierwszy zagrał piłkę w pole karne do Kaptouma, a ten z pierwszej piłki pokonał bramkarza gospodarzy, ratując tym samym remis i ustalił nowy rekord, 29 spotkań bez porażki.

Valencia CF – FC Barcelona 1:1

Gole:

1 :0 – 39″ Negredo

1 : 1 – 84″ Kaptoum

Valencia: Domènech; Vezo, Santos, Diallo, Gayà; Danilo, Villalba, Zahibo; Mina, Negredo, Piatti

Barcelona: ter Stegen; Bartra, Vermaelen, Mathieu, Adriano; Rakitić, Samper, Roberto; Vidal, Munir, Sandro

Źródło: Własne

Zobacz komentarze

  • Blaugrana zalicza kolejny mecz bez porażki dzięki ogólnej postawie zespołu, ale przede wszystkim odpowiednim zmianom, które dokonał Enrique. Wiedziałem, że młodzi będą chcieli się pokazać z dobrej strony, ale nie spodziewałem się aż takiego zaangażowania. Ter Stegen generalnie rozegrał dobry mecz. Przy bramce nie miał nic do powiedzenia, bo szczęśliwie piłka wróciła do Alvaro. Szczerze wyjście z bramki było idealne i gdyby nie szczęście to Negredo by zmarnował znakomitą okazję. Vidal dosyć mizernie w ataku jak i w obronie.. Dawał się objechać jeden na jednego. Być może źle dobrana formacja nie dała rozwinąć skrzydeł. Adriano również przeciętnie to samo Thomas, który czasem irytował swoimi zagraniami. Jeremy zagrał naprawdę solidnie biorąc pod uwagę cały mecz. W drugiej połowie się poprawił. Bartra także słaba pierwsza odsłona w defensywie. W ataku było ciekawie. Po reprymendzie Lucho, Marc zagrał przyzwoite spotkanie. Mimo to widać u niego brak ogrania. To samo widać było u Sampera. Rozegrał słaby mecz z przebłyskami w dobrych dograniach na skrzydła, ale sporo strat. Roberto rozegrał kapitalne spotkanie. Był bardzo aktywny i dogrywał świetne piłki. Ivan zagrał kiepsko. Mógł się zachować w kilku sytuacjach inaczej. Rakitić zmarnował sporo okazji i podejmował złe decyzje. Adriano rozegrał przyzwoite zawody. Sandro przez cały mecz niewidoczny poza kilkoma akcjami po których wykończenie pozostawiało wiele do życzenia. Munir bardzo aktywny, co niewątpliwie cieszy. Szkoda, że nie miał tej odrobiny szczęścia pod bramką. Widać, że był pod grą i bardzo mu zależało. Do tego stopnia, że zdublował pozycję kolegi przy rzucie wolnym. Bramka byłaby idealnym podsumowaniem, bo zagrał naprawdę odpowiednio. Camara dał porządną zmianę. Już na początku pokazał się z dobrej strony. Potem zaliczył kapitalną asystę. Widać, że mu zależało. Kaptoum zalicza przysłowiowe wejście smoka. Genialne wykończenie akcji i nie jestem pewny, ale wydaje mi się, że to był jego pierwszy kontakt z piłką. Szkoda, że ta dwójka nie zameldowała się na boisku trochę wcześniej. Zrobili pozytywne wrażenie tak samo jak Douglas, który zagrał bez zarzutu. Nawet dobrze ustawiał się na boisku i zaliczył jeden niezły odbiór w defensywie dzięki czemu akcja gospodarzy spaliła na panewce. Młodzi zagrali naprawdę sensownie i śmiem twierdzić, że zrobili więcej przez cały mecz niż Rakieta a tym bardziej Ramirez. Szkoda, że Chorwat zagrał tak blado, bo myślałem, że przejmie tą pałeczkę lidera i zagra z Sergim kilka dobrych akcji a to Roberto był tym jaśniejszym punktem w linii pomocy Barcelony.

Udostępnij
Dodane przez:
Wojciech Olszowy

Polecane posty

Araujo opuści Barcelonę?!

Wiele plotek krąży wokół przyszłości Ronalda Araujo w FC Barcelonie. Młody obrońca, który stał się…

4 godziny temu

FC Barcelona – Valencia: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (29.04.2024)

W nadchodzący poniedziałek, 29 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, będzie można śledzić emocjonujące spotkanie…

3 dni temu

Barcelona marzy o transferze, zawodnik gotowy obniżyć pensję

FC Barcelona ma wielkie marzenia dotyczące transferu nowego zawodnika do "Dumy Katalonii". Zarząd ma być…

5 dni temu

Xavi zostaje w Barcelonie!

Xavi zaskoczył wielu fanów swoją decyzją o pozostaniu w Barcelonie na kolejny sezon. Po wcześniejszym…

6 dni temu

El Clasico dla Realu. Bellingham bohaterem

W emocjonującym El Clasico, FC Barcelona doznała porażki z Realem Madryt wynikiem 2:3. Mecz był…

1 tydzień temu

Real Madryt – FC Barcelona: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online, Za darmo (21.04.2024)

Już dzisiaj FC Barcelona zagra na wyjeździe z Realem Madryt. El Clasico rozpocznie się o…

1 tydzień temu