29.04.2024, g. 21:00
La Liga (Hiszpańska Primera Division)
FC Barcelona vs Valencia
Do meczu pozostało:
3dn.10godz.11min.
11.36 X5.00 27.50 Odbierz 330 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Wywiad z Sandro Rosellem dla Sportu

Sandro Rosell udziela wywiadu dla katalońskiego SportuKilka godzin przed wylotem do Palestyny prezydent Barcelony – Sandro Rosell udzielił wywiadu dla katalońskiego dziennika – Sportu, w którym omówił sprawy ostatnich tygodni, przede wszystkim dotyczące takich osób jak Tito, Tata, Pep…

Dwadzieścia dni temu pisaliśmy, że Tito odchodzi. Co tak naprawdę wydarzyło się w tammtym czasie?

 

To najgorsza wiadomość, jaką otrzymałem jako prezydent, Po pierwsze ze względów ludzkich, ponieważ nie chciałbym życzyć choroby nawet dla swoich największych wrogów. Następnie ze względów naszej instytucji i sportu, ponieważ musieliśmy znaleźć zastępcę. To było skomplikowane i trudne, ponieważ Tito był najlepszym trenerem dla klubu na ten moment.

Jakie słowa przekazał Wam Tito?

Spotkaliśmy się na Camp Nou we wtorek o godzinie dwunastej. Kiedy zadzwonił, wiedziałem, że to zła wróżba. Wyobraźcie sobie zdziwienie strażników przy bramie, którzy zobaczyli najpierw mnie, a potem Tito w samochodzie ze swoim lekarzem. „Co tu się dzieje?”, zastanawiał się. Potem spotkaliśmy się w sali konferencyjnej obok gabinetu trenera.

Co było dalej?

 

Tito i lekarz wyjaśnili całą historię choroby i przedstawili wszystkie wyniki z datami. Wyniki były ostrzeżeniem, że choroba nie układa się tak jak myślano i następuje jej nawrót. Oznaczało to, że Tito powinien teraz skupić się na swoim zdrowiu, a walka z chorobą powinna być jego pracą. Rozmawialiśmy godzinę. To był najgorszy moment, który przeżyłem na moim stanowisku prezydenckim.

Czy można było się tego spodziewać?

 

Kiedy mnie wezwał, pomyślałem: „To wygląda źle.” Dzień wcześniej udzieliłem wywiadu, w którym mówiłem o idealnym stanie zdrowia Tito. Tak to przynajmniej wyglądało z mojego punktu widzenia. Następnego dnia okazało się inaczej. Wszystko zmieniło się w ciągu kilku godzin.

Co się stało dalej, kiedy Tito przekazał Panu tę informację?

Na parkingu usiadłem za kierownicę samochodu i powiedziałem: „Uff! Teraz trzeba znaleźć trenera.” To jest taki moment, w którym nic chcemy robić, ale nasza odpowiedzialność wymaga od nas działania. Od tego momentu zaczęliśmy myśleć o alternatywie. Nie chcieliśmy być natarczywi, ponieważ poszkodowany był Tito i jego rodzina. Jako prezydent klubu myślałem „jaką niemoc czuje teraz prezydent Barcelony.”

Jak mógł się czuć wtedy Tito?

 

Źle. Jestem pewien. Jest jedna rzecz, nie wiem, czy mogę o tym mówić, ale zrobię to. We wtorkowy wieczór Tito powiedział: „To nie choroba, to nie nawrót, to, co jest we mnie, ale gniew, że muszę pozostawić stanowisko trenerskie Barcelony.”

To dlatego powiedział: „mój najlepszy rok życia stał się najgorszym”…

 

Nie słyszałem tego, ale tak jest. To gniew, który sprawił, że musiał pozostawić stanowisko trenerskie Barçy, nie mógł się z niego cieszyć, być tam, gdzie chciał, w miejscu najbardziej oczekiwanym dla trenera. To bardzo trudne, zwłaszcza dla takiego culé, jakim jest on. I to po tak spektakularnym roku, po najlepszym wyniku w lidze w historii klubu, ze stoma punktami, maksymalną różnicą nad drugim zespołem, rekordem strzelonych bramek… Powinniśmy się z tego cieszyć, ale media na zbagatelizowały ligę. Mam co do tego mieszane uczucia.

 

Tito to zauważył?

Był bardzo zagniewany, a ja bezsilny.

Trzeba było wykonać plan B…

 

Na ten temat rozmawialiśmy z Zubim już po pierwszym nawrocie choroby. Później rozmawialiśmy z lekarzami, by dowiedzieć się o tym, jak przebiega leczenie w Nowym Jorku. Wtedy właśnie zdecydowaliśmy, że zastąpi go Jordi Roura, któremu klub chyba nigdy nie będzie wystarczający wdzięczny. On jest, jak już kiedyś mówiłem, bohaterem. Z Zubim zawsze mieliśmy opracowane plany B na takie niespodziewane sytuację, ale tym razem presezon już się rozpoczął i wielu trenerów już było zatrudnionych.

 

Luis Enrique był wasza pierwszą opcją?

 

Nie.

Czy tylko Pan z waszego otoczenia znał Tatę Martino?

Nie, tak nie było. Jest wielu ludzi, którzy znają się na piłce nożnej, znają różne ligi na świecie i mają o nim dobrą opinię. Ci, którzy go znają, jeżeli tylko nie współpracują z mediami lub opinią publiczną, o czym nie wiem, nigdy nie wypowiedzieli żadnych negatywnych komentarzy na jego temat. Ja osobiście, dzięki pewnym zbiegom okoliczności poznałem go 12-13 lat temu.

A co powiedział Pana ojciec, gdy dowiedział się, że na trenera wybrano Tatę Martino? Czy nie powiedział, że jego syn oszalał?

 

(Śmiech) Nie, nic takiego nie miało miejsca… To sprawa Zubiego. To on analizował wszystkie opcje, niektóre bardzo oryginalne i ostatecznie wybrał Tatę Martino.

 

Kontaktował się Pan z nim?

 

Tak, bo nie chciałem rozmawiać z żadnymi pośrednikami.

Takimi jak ojciec Messiego?

 

Nie. On nic nie wiedział o naszych zamiarach. Skontaktowałem się z Tatą za pośrednictwem prezydenta Paragwaju. Zadzwoniłem do niego i powiedziałem: „Panie prezydencie, chcę porozmawiać z Tatą. Proszę o jego numer telefonu.” Następnie zadzwoniłem do Taty Martino i ostrzegłem, że zadzwoni także Zubi. Andoni rozmawiał z różnymi ludźmi na świecie i stwierdził, że ten człowiek ma w sobie więcej DNA Barçy niż niejeden, który w niej jest.

 

Czy od tej decyzji można dostać zawrotów głowy?

 

Nie. W ogóle. Proszę pozwolić mi dokonać pewnego porównania.

Proszę bardzo.

 

Niekoniecznie osobą najbardziej katolicką jest ta, która przebyw w Watykanie. Jest wielu ludzi, którzy są większymi katolikami, a nigdy tam nie byli. Jest także wiele osób, które były w Watykanie, a w ogóle nie są katolikami. Można to także porównać do La Masíi. To, że tam jesteś nie decyduje o tym, że masz DNA Barçy. Niektórzy nigdy tam nie byli, a je mają. Tak właśnie jest z Tatą Martino. On ma bardzo dobrze opracowany model Barçy, bardziej niż niejeden, który przeszedł przez La Masíę. To tak, jak być muzułmaninem i nigdy nie odwiedzić Mekki, albo katolikiem i nigdy nie być w Watykanie.
Jest to ważna decyzja, czy prezydentowi łatwo było się przekonać do tego kroku? Czy nie łatwiej było postawić na któreś ze znanych nazwisk?
Jestem w pełni przekonany do swojej decyzji.

 

Pośród tego wszystkiego pojawia Guardiola ze swoimi wypowiedziami. Jak się Pan z tym czuje?

 

To była dla mnie niespodzianka. Wszystko, co mówił było fałszywe. Nie podał bowiem żadnych argumentów, ani rzetelnych dowodów. Wygląda na to, że ktoś zatruł Pepa i pozostawił w nim truciznę. Jego wypowiedzi to tylko kropla w morzu, plama na kartach historii Barcelony. On był jednak tak wielki, że nie będzie to w przyszłości brane pod uwagę. Musimy iść dalej i zapomnieć o tym, co się wydarzyło. Jeśli mógłby, nie wracałby do tego.

 

Czy uważa Pan, że on teraz tego wszystkiego żałuje?

 

Gdyby mógł, wszystko by cofnął.

 

W Monachium, relacje z graczami i sztabem trenerskim wydawały się być dosyć chłodne. Czy był Pan tym zaskoczony?

Tak. Należałoby się nad tym chyba zastanowić. Może to był tylko taki moment? Za jakiś czas relacje z byłymi zawodnikami i pracownikami staną się inne. Trzeba pozwolić wodzie spłynąć do rzeki.

 

Czy przeszkadzają Panu jego spotkania z Cruyffem?

 

Nie. Oni często się spotykają. Grają w golfa, jedzą obiad i myślę, że rozmawiają też o piłce. Cruyff może mówić o Ajaxie, Chivas, Barçy. Pep o Bayernie…

Czy prezydent Barçy nie powinien spotykać się z Pepem i Cruyffem – dwiema najbardziej reprezentatywnymi postaciami w całej historii klubu?

 

Z Cruyffem próbowałem, ale on nie był tym zainteresowany. Później kontaktowałem się z Pepem i mam nadzieję, że pewnego dnia usiądziemy przy jednym stole i porozmawiamy o tym, co się wydarzyło, ponieważ ani Tito, ani sztab trenerski, ani zawodnicy tego wszystkiego nie rozumieją.

 

Jakie uczucia wywołuje w Panu postać Guardioli?

 

Przez wiele lat byłem szefem jego brata w Nike. Bardzo doceniam też jego ojca. Z Pepem znamy już się od 20 lat i szanuję go i podziwiam zarówno za to, co zrobił, jako zawodnik jak i trener.

 

Źródło: Sport.es

Kursy na mecze FC Barcelony

FC Barcelona - Valencia CF

La Liga Hiszpańska (Primera Division)

29/04/2024 21:00

Girona FC - FC Barcelona

La Liga Hiszpańska (Primera Division)

04/05/2024 18:30

FC Barcelona - Valencia CF

La Liga Hiszpańska (Primera Division)

29/04/2024 21:00

Girona FC - FC Barcelona

La Liga Hiszpańska (Primera Division)

04/05/2024 18:30

FC Barcelona - Valencia CF

La Liga Hiszpańska (Primera Division)

29/04/2024 21:00

Girona FC - FC Barcelona

La Liga Hiszpańska (Primera Division)

04/05/2024 18:30

FC Barcelona - Valencia CF

La Liga Hiszpańska (Primera Division)

29/04/2024 21:00

Girona FC - FC Barcelona

La Liga Hiszpańska (Primera Division)

04/05/2024 18:30

Następny mecz

Ostatni mecz

Terminarz i wyniki La Liga

Tabela La Liga

Najlepsi strzelcy La Liga

Nasz fanpage na FB

mainXX:/2013/08/wywiad-z-sandro-rosellem-dla-sportu/

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.