Mascherano: Messi jest mordercą piłki nożnej
Środkowy obrońca FC Barcelony (bądź jak kto woli – defensywy pomocnik), Javier Mascherano, wczorajszego wieczoru udzielił wywiadu dla RAC1, gdzie po raz kolejny zapewniał o swoim oddaniu dla klubu oraz reprezentacji Argentyny.
Mascherano wypowiedział się na temat Leo Messiego, którego bierze się pod uwagę, jako najlepszego piłkarza w historii: „Leo nie można porównywać z piłkarzami z jego współczesności, a z historii. On już nie rywalizuje z innymi, ale ze samym sobą. Wygląda jak golfista, który próbuje zmniejszyć swój własny handicap (w golfie amatorskim jest to wyrównanie szans, polegające na dodaniu określonej liczby uderzeń w rozgrywce, wynikających z parametrów pola oraz handicapu dokładnego gracza (podawanego z dokładnością do 0,1) – przyp. red.)”.
Obrońca uważa, że Messi osiągnął taki poziom dzięki ambicji i skromności: „W piłce nożną jest mordercą, wychodzi na boisku i kolekcjonuje swoje ofiary. Sprawy idą jednak normalnie, a gole nie są jego obsesją”. Argentyńczyk uważa, że nie jest to jeszcze koniec: „To szaleństwo! Zostały mu jeszcze dwa spotkania, a już ma 88 goli. Takiej liczby nie osiągają niektórzy piłkarze w całej swojej karierze… Ani zawodnicy, ani dziennikarze, ani kibice nie myślą już, co oznacza te 88 bramek”.
Mascherano nie myśli, że Leo musi wygrać Mistrzostwo Świata, aby zostać uznanym najlepszym w historii, ponieważ „jest to siedem spotkań, na które ma wpływ wiele czynników”. Według Javiera, Messi każdego dnia demonstruje swoją siłę i „on jest jedynym, który dominuje w spotkaniu. Nigdy nie widziałem innego zawodnika, który byłby jak on”.
Dla argentyńskiego zawodnika jest jasne, kto powinien otrzymać Złotą Piłkę 2012: „Iniesta zrobił więcej niż wystarczająco, żeby zdobyć tę nagrodę, ale Messi wykonuje rzeczy, których nikt inny powtórzyć nie może”. Jeśli chodzi o jego sezon, Mascherano powiedział, że „nie rozpocząłem go dobrze, bo popełniłem błąd w Superpucharze Hiszpanii na Bernabéu, ale teraz jest już lepiej”.
Na koniec, Mascherano wypowiedział się na temat najbliższego rywala FC Barcelony, jakim jest Atlético Madryt: „grając z nimi nie można poluzować na boisku, nie pogardzą popełnieniem błędu przez nas”. Natomiast na temat Realu Madryt, powiedział: „Pojedynki w rozumie są błędem. Wygrywa się na boisku, to jest niepotrzebne zużycie”.
Źródło: Sport.es
Absolwent informatyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalizujący się w Big Data. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna, siatkówka i MMA. Z wyboru kibic Atalanty Bergamo i Warty Poznań. Dążę do tego, by moje teksty łączyły sferę zawodową i zainteresowania.