Éric Abidal wyjaśnił w wywiadzie dla niedzielnego dodatku do gazety „El Mundo” motywy swojego odejścia. „Barça nie chciała odnowić ze mną kontraktu, bo uważała, że istnieje ryzyko, że coś może mi się stać na boisku. Francuz nie ukrywał swojego rozczarowania, zapewniając jednocześnie, że nie ma „żalu za to, co się wydarzyło. Żyję, więc nie mogę sobie pozwolić myśleć o negatywnych rzeczach.”
Następnie stwierdził, że „prawdopodobnie”, po odejściu z klubu przyjmie jakąś ofertę prowadzenia szkoły. „Ta oferta bardzo mi się podoba. To byłby dla mnie luksus, ale dopiero po przejściu na emeryturę.”
Abi przyznał, że nie chce „brać całkowitej odpowiedzialności, ale będzie nadal grał, jeżeli tylko lekarze wyrażą taką zgodę.” Piłkarz uważa, że była to „trudna decyzja podjęta przez wielu ludzi, nie tylko z grona sportowego.” Następnie dodał, że „tylko Tito może zrozumieć moją walkę.”
Mimo wszystko Abidal stwierdził, że „ zarząd nie chce podejmować ryzyka. Jednak ja czuję się dobrze, nie jestem głupi.”
Na zakończenie piłkarz stwierdził, że jest sprawny w 80% i mógłby zagrać w najlepszym klubie. Stwierdził jednak, że „problemem Barçy jest to, co zrobić, by przestać odnawiać kontrakty z tymi, co są już w klubie.”
Źródło: MundoDeportivo.com