Joaquín Caparrós po spotkaniu z FC Barceloną
Trener RCD Mallorki, Joaquín Caparrós, odmówił komentarza na pomeczowej konferencji prasowej dotyczącego przyczyn, które wpływają na szóstą porażkę z rzędu – w tym tą niedzielną z FC Barceloną (2-4).
„Analiza należy do nas. Jedyną rzeczywistością jest to, że musimy zdobywać bramki i przerwać passę. Reszta pozostaje w szatni”, powiedział trener po spotkaniu z FC Barceloną. Caparrós stwierdził, że jego zespół nie miał zaufania do własnych umiejętności, aby nawiązać walkę z katalońską drużyną.
„W pierwszej połowie traciliśmy zbyt szybko piłkę, a także podczas naszych akcji, co zmusiało nas do powrotu we własne pole karne. Przeciwko takiemu rywalowi, jak FC Barcelona, wszystkie błędy się ujawniają. Nie ważne jest, jak bardzo pracowalibyśmy w ciągu tygodnia”, stwierdził.
Lepsza druga połowa
Trener Mallorki wierzy, że jego drużyna poprawiła swoją grę w drugiej połowie: „Mieliśmy więcej zaufania, stworzyliśmy sobie szanse, byliśmy odważni, ale nic z tego nie jest prawdą, jeśli tracimy cztery bramki”. W odniesieniu do sześciu porażek z rzędu (Getafe (1-0), Granada (1-2), Sevilla (3-2), Real Madryt (0-5), Deportivo (1-0) i FC Barcelona (2-4)), Caparrós powiedział: „Musimy stać się bardziej silni psychicznie, kiedy tracimy bramkę. Najbardziej potrzebujemy tego teraz. Liga jest bardzo wyrównana, jak widzimy, i musimy działać”.
Źródło: MundoDeportivo.com
Absolwent informatyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalizujący się w Big Data. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna, siatkówka i MMA. Z wyboru kibic Atalanty Bergamo i Warty Poznań. Dążę do tego, by moje teksty łączyły sferę zawodową i zainteresowania.